Można odnieść wrażenie, że nie ma drużyny, której Manchester City nie dałby rady. Tydzień temu „The Citizens” strzelili sześć goli w derbach Manchesteru, dziś wpakowali Southampton cztery bramki.
Formę z ostatnich derbów zachował Phil Foden. W pierwszej połowie Anglik miał udział przy obu bramkach „The Citizens”. Najpierw w 20. minucie asystował przy bramce Joao Cancelo. 12 minut później samodzielnie pokonał Gavina Bazunu. Mistrz Anglii kompletnie zdominował Southampton, które nie miało nic do powiedzenia. Podopieczni Ralpha Hasenhuttla ogromnie trudzili się ze stworzeniem jakiegokolwiek ataku, a w obronie nie potrafili zatrzymać rozpędzonej maszyny Pepa Guardioli.
Piłkarze katalońskiego trenera dali o znać o swojej jakości także w drugiej połowie. Kilka minut po wznowieniu gry po przerwie prowadzenie na 3:0 podwyższył Riyad Mahrez, a w 65. minucie swoją 15. bramkę w tym sezonie Premier League zdobył Erling Haaland. Norweg notuje kapitalny start w Anglii i dziś po raz kolejny to potwierdził.
Na ten moment Manchester City zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 23 punktów. Nad drugim Arsenalem ma dwa „oczka” przewagi. Podopieczni Pepa Guardiola do tej pory nie przegrali w lidze. Southampton plasuje się na 16. pozycji. Nad strefą spadkową „Święci” mają tylko punkt przewagi.
jkow, PiłkaNożna.pl