Śląsk Wrocław rozpoczął rozgrywki ligowe w najgorszy z możliwych sposobów. Drużyna prowadzona przez Jana Urbana przegrała dwa pierwsze spotkania i z zerowym dorobkiem punktów zamyka tabelę. Sam trener zdaje sobie sprawę z tego, że na porażkę w kolejnym meczu nie ma już miejsca.
Jan Urban i jego drużyna potrzebują punktów (fot. Łukasz Skwiot)
Wrocławianie przegrali na inaugurację z Arką Gdynia, a następnie nie sprostali w derbach Zagłębiu Lubin, mimo tego, że przez kilkadziesiąt minut grali w liczebnej przewadze. W piątkowy wieczór rywalem WKS-u będzie Lechia Gdańsk. – Lechia może próbować zagrać tak jak z Wisłą Płock, czyli trzema obrońcami. Wiemy, że nasi rywale mają swoje problemy, jeśli chodzi o kontuzje i to też będzie miało wpływ na ich taktyka – powiedział trener Urban podczas konferencji prasowej.
– Po meczu z Zagłębiem w szatni była żałoba. Byliśmy przekonani, że to spotkanie powinniśmy wygrać. Takie spotkania jak te derbowe trzeba kończyć z pozytywnym rezultatem. Jesteśmy świadomi, że początek sezonu w naszym wykonaniu był nieudany i potrzebujemy punktów. Będziemy się o to starać już w meczu z Lechią – dodał.
Urban nie wykluczył, że dokona kilku korekt w swoim zespole, a szansę na grę otrzymają zawodnicy, którzy w dwóch pierwszych kolejkach grali mniej lub w ogóle. – W moim zespole mam wszystkich do dyspozycji. Ostatni mimo złego wyniku zagraliśmy dobrze, ale nie wykluczam, że będą zmiany w składzie. Mamy w głowie kilka wariantów gry – zakończył.
Starcie Śląska z Lechią rozpocznie się o godzinie 20:30.