Przejdź do treści

Ligi w Europie Świat

PNA 2012: „Czarny koń” rusza do walki

Za nami dopiero dwa dni rozgrywek 28. Pucharu Narodów Afryki, cztery mecze, osiem goli i jedna spora niespodzianka. Emocji nie powinno zabraknąć również w kolejnych spotkaniach.

PNA: Przegrana Burkina Faso z Angolą – KLIKNIJ!

PNA: Faworyci wygrali pierwszy mecz – KLIKNIJ!

Na inaugurację turnieju Gwinea Równikowa pokonała Libię 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa ekipy „Nzalang Nacional” w 87. minucie zdobył Balboa. Gwinea Równikowa to współgospodarz, a zarazem debiutant turnieju. Zespół „Nzalang Nacional” wygrywając sobotni zapisał więc piękną kartę w historii PNA.

W drugim meczu pierwszego dnia mistrzostw będąca jednym z faworytów do triumfu w PNA reprezentacja Senegalu nieoczekiwanie przegrała z Zambią 1:2. „Miedziane Pociski” jak mówi się o drużynie narodowej Zambii, pierwszy raz trafiły rywala już w 12. minucie spotkania, a autorem bramki okazał się Emmanuel Mayuka. Osiem minut później było już 2:0, po tym jak gola strzelił Rainford Kalaba. Autorem honorowego trafienia dla Senegalu okazał się Dame N’Doye.

Po pierwszej serii spotkań sensacyjnym liderem grupy A jest Gwinea Równikowa. Senegal natomiast zajmuje dopiero 3. miejsce.

Drugiego dnia turnieju zmagania rozpoczęły drużyny w grupie B. I tak Wybrzeże Kości Słoniowej pokonało Sudan 1:0 po trafieniu Didiera Drogby, w drugim zaś spotkaniu reprezentacja Burkina Faso uległa Angoli 1:2. Cały mecz na ławce rezerwowych pokonanej drużyny przesiedział Prejuce Nakoulma z Górnika Zabrze, z kolei Abdou Razack Traore z Lechii Gdańsk nie znalazł się nawet w kadrze meczowej.

W poniedziałek do rozgrywek przystąpią drużyny narodowe Gabonu, Tunezji. Maroka i Nigru. Gabon to drugi z gospodarzy tegorocznych mistrzostw Afryki, który największy dotychczasowy sukces świętował na PNA w 1996 roku, gdy dotarł do ćwierćfinału. „Czarne Pantery” już na poprzednim turnieju były bliskie powtórzenia tego wyniku, zgromadziły cztery punkty, jednak ostatecznie nie zdołały wyjść z grupy.

Tym razem prowadzeni przez niemieckiego szkoleniowca – Gernota Rohra gospodarze powinni mieć łatwiejsze zdanie, ponieważ w pierwszym meczu zmierzą się słabym Nigrem, dla którego sam awans do turnieju finałowego jest ogromnym sukcesem. Zespół „Mena” w PNA wystąpi po raz pierwszy w historii kosztem pokonanych w eliminacjach wielkich nieobecnych – reprezentacji Egiptu i Republiki Południowej Afryki.

Najsilniejszą drużyną w tej grupie wydaje się być Tunezja. „Orły Kartaginy” to mistrzowie Afryki z 2004 roku oraz czterokrotni finaliści mistrzostw świata, którzy obecnie zajmują 59. miejsce w rankingu FIFA i jak pokazują wyniki ostatnich meczów – są w formie. Tunezyjczycy pod koniec grudnia pokonali reprezentację Kraju Basków 2:0 oraz bezbramkowo zremisowali z Katalonią, w której wystąpiły gwiazdy Barcelony.

Drugi z faworytów tej grupy to nieobliczalny zespół Maroka. „Lwy Atlasu” do sukcesu poprowadzić ma zawodnik Arsenalu – Marouane Chamakh, który mimo że w klubie spisuje się poniżej oczekiwań – w kadrze z reguły nie zawodzi. Jak będzie tym razem? Przez wielu obserwatorów ekipa Maroka uznawana jest za zespół, który w styczniowym turnieju może przybrać rolę „czarnego konia”. Wiele wyjaśni się właśnie po poniedziałkowej konfrontacji z Tunezją.

Puchar Narodów Afryki – Grupa C

Poniedziałek, 23. stycznia

Gabon – Niger (17:00)
Typ PilkaNozna.pl: 1

Maroko – Tunezja (20:00)
Typ PilkaNozna.pl: X2

szymek, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024