PN z Ukrainy: Cios Nasriego, Rooney w drugim rzędzie, czyli mecz Francja – Anglia do przerwy
Wbrew zapowiedziom przedstawicieli UEFA organizatorom nie udało się sprzedać wszystkich biletów i Donbass Arena miejscami świeci pustymi krzesełkami.
Najgłośniejsi na trybunach są kibice rosyjscy: Rosija, Rosija, słychać na trybunach częściej niż Anglików i Francuzów. Ci drudzy dali o sobie znać dopiero po wyrównującej bramce Samira Nasriego. Wcześniejsze strzały świetnie bronił Joe Hart, przy uderzeniu zawodnika Manchesteru City nie miał zbyt dużych szans. Francja rozczarowuje grą w ofensywie, Nasri z Riberym często zamieniają się skrzydłami, ale w układance Laurenta Blanca nie do końca swoje miejsce wydaje się znać Karim Benzema, zdecydowanie zbyt często schodzący za głęboko.
Z drugiego rzędu, tuż nad ławką sędziego technicznego, mecz ogląda Wayne Rooney, który schował głowę w dłoniach i złapał się za włosy (swoją drogą na żywo wygląda, że przeszczep świetnie się przyjął) po golu Nasriego. Akurat brak napastnika Manchesteru United jest bardzo widoczny w grze Anglików, ani Danny Welbeck ani Ashley Young na szpicy to zdecydowanie nie ten rozmiar kapelusza. Rooney w przerwie zszedł z trybun i usiadł na ławce rezerwowych Anglików.
Z Doniecka Michał CZECHOWICZ