Piszczek wyrównał osiągnięcie Wałdocha

Sobotni mecz w Augsburgu miał spore znaczenie, szczególnie dla gości. O ile bowiem gospodarzom bezpośredni spadek z Bundesligi już nie groził (mogą wciąż zagrać w barażach – red.), to Borussia cały czas musi walczyć o miejsce na podium, które jest premiowane bezpośrednim awansem do Ligi Mistrzów. Na zespół z Dortmundu cały czas presję wywiera TSG Hoffenheim i jeśli Thomas Tuchel oraz jego piłkarze nie chcieli w lecie rywalizować w eliminacjach Champions League, to mecz na WWK Arena musieli wygrać.

Spotkanie to miało również szczególne – dość osobiste znaczenie – dla Łukasza Piszczka. Reprezentant Polski wyszedł w podstawowym składzie BVB i rozegrał tym samym swój mecz nr 248 w Bundeslidze, wyrównując przy okazji osiągnięcie dotychczasowego rekordzisty – Tomasza Wałdocha.

Wynik w 28. minucie otworzył Alfred Finnbogason, jednak radość gospodarzy nie trwała zbyt długo. Kilka chwil później do remisu doprowadził bowiem Pierre-Emerick Aubameyang, który wykorzystał dobre podanie od Shinjiego Kagawy i z najbliższej odległości posła piłkę do siatki. Gabończyk strzelił swojego 29. gola w sezonie i cały czas idzie łeb w łeb z Robertem Lewandowskim w wyścigu po koronę króla strzelców ligi niemieckiej.

Więcej bramek już w Augsburgu nie zobaczyliśmy i mecz zakończył się ostatecznie remisem (1:1).

Co działo się na innych niemieckich boiskach? Wspomniane Hoffenheim pokonało na wyjeździe Werder Brema (5:3), a Hertha Berlin wygrała w delegacji z Darmstadt (2:0).

Wciąż ciasno jest w dole tabeli. Dopiero w ostatniej kolejce rostrzygnie się kwestia tego, kto zagra w barażach o pozostanie w Bundeslidze. W grze o uniknięcie tego nieprzyjemnego obowiązku pozostają takie firmy jak Hamburger SV, VfL Wolfsburg czy Augusburg.

gar, PiłkaNożna.pl