Nie milkną echa niedzielnych wydarzeń w Barcelonie. Z powodu napiętej sytuacji w stolicy Katalonii, ligowe starcie „Blaugrany” z Las Palmas odbyło się bez udziału kibiców. Gospodarze zwyciężyli, jednak po końcowym gwizdku więcej mówiło się o sprawach, które nie mają ze sportem wiele wspólnego.
Gerard Pique zakończy swoją reprezentacyjną karierę? (fot. Łukasz Skwiot)
Głos w sprawie zabrał Gerard Pique, który ze łzami w oczach odpowiadał na pytania dziennikarzy. Obrońca Barcelony nie mógł pogodzić się z zachowaniem gwardii cywilnej i służb, które brutalnie pacyfikowały ludzi zebranych na ulicach miasta.
– Szefowie klubu próbowały odwołać spotkanie, jednak nie było to możliwe. Zeszli więc do nas do szatni i powiedzieli jak wygląda sytuacja. To był bardzo trudny dzień i ciężko było pojawić się na boisku… cały świat widział co się wydarzyło. Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte stosowne konsekwencje – powiedział Pique.
Obrońca Barcelony został zapytany o to, czy pojedzie na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii przed zbliżającymi się spotkaniami eliminacyjnymi do mistrzostw świata. Jak się okazało, Pique ogłosił gotowość stawienia się na zgrupowaniu, jednak dał również jasno do zrozumienia, że jeśli taka będzie wola federacji, to odejdzie z kadry.
– Uważam, że wciąż mogę być członkiem tego zespołu i uczestniczyć w zgrupowaniach reprezentacji – stwierdził. – Wiem, że w całej Hiszpanii są ludzie, którzy się zgadzają się z działaniami państwa wobec mieszkańców Katalonii – dodał.
– Jeżeli trener lub federacja uznają jednak, że przeszkadzam i jestem dla zespołu obciążeniem lub kłopotem, to nie będzie problemu z tym, bym zakończyć reprezentacyjną karierę jeszcze w tym roku – zakończył.
30-letni Pique występuje w reprezentacji w Hiszpanii od 2009 roku. Od tego czasu rozegrał on w zespole narodowym 91 meczów, w których strzelił pięć goli.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Mundo Deportivo
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
