Piłka amatorska planowo dogra rundę?
Premier Mateusz Morawiecki poinformował dzisiaj o nowych obostrzeniach w naszym kraju, ale znowu nie dotyczą one sportu. Przez kolejny tydzień większość piłkarskiej Polski może spać spokojnie. Czy to oznacza, że bez problemów uda się dokończyć rundę jesienną? Niekoniecznie.
Mecze w ligach amatorskich, czyli od III ligi w dół, kobiecych, a także młodzieżowych odbędą się w najbliższy weekend zgodnie z planem. Coraz więcej rozgrywek widzi już jesienną metę, ale tak naprawdę wyścig może zostać w każdej chwili przerwany.
Dlaczego? Premier zapowiedział, że wprowadzenie nowych obostrzeń powinno przynieść skutki dopiero w ciągu tygodnia, a może i dwóch. Jeśli jednak wzrost zakażeń nie zostanie gwałtownie zastopowany, a nowe przepisy nie spowodują spadku, wówczas w naszym kraju może być całkowity lockdown. Wówczas rozgrywki amatorskie zostaną na pewno przerwane. Premier jednak przyznał, że będzie to krok ostateczny, na który rząd zdecyduje się po analizie kolejnych dni i przyrostu zakażeń. – Jeśli liczby będą rosnąć, kolejnym krokiem będzie narodowa kwarantanna – powiedział Morawiecki.
Na razie piłka amatorska toczy się zatem swoim życiem. W dwóch grupach III ligi mecze są zaplanowane do ostatniego weekendu listopada, jedna grupa ma skończyć tydzień wcześniej i jedna dwa tygodnie wcześniej. Ligi juniorskie kończą się maksymalnie 21-22 listopada, więc perspektywa dokończenia rozgrywek jest jak najbardziej realna.
Cały czas jedynym obostrzeniem, o którym muszą pamiętać kluby z niższych szczebli, jest rozgrywanie spotkań bez udziału publiczności. Mecze są zamknięte, a na obiekcie mogą przebywać tylko osoby wytypowane przez obie drużyny oraz osoby z obsługi obiektu.
Kolejna konferencja prasowa premiera jest zaplanowana na przyszły tydzień.
pgol, PilkaNozna.pl