Pierwsza ligowa wygrana Lechii Gdańsk
W pierwszym niedzielnym spotkaniu Ekstraklasy Wisła Płock podejmowała Lechię Gdańsk. Po zaciętym pojedynku komplet punktów zainkasowali przyjezdni.
Po dwóch kolejkach Ekstraklasy w obydwu drużynach nastroje nie mogły być najlepsze. Lechia zainkasowała bowiem dwa punkty, natomiast Wisła zaledwie jedno „oczko”. Dla tych dwóch zespołów zwycięstwo w niedzielnym starciu było bardzo ważne.
Od początku oglądaliśmy bardzo spokojne spotkanie aż do 12. minuty. Wówczas obejrzeliśmy pierwszą groźną akcję, która od razu zakończyła się trafieniem. Wówczas Filip Mladenović bardzo dobrze dośrodkował w pole karne, gdzie skutecznym uderzeniem głową popisał się Artur Sobiech.
Po utracie bramki piłkarze Wisły Płock przejęli inicjatywę i częściej utrzymywali się przy piłce. Groźne uderzenie oddał chociażby Dominik Furman, ale nie zdołał pokonać bramkarza Lechii. Ostatecznie po 45 minutach gry mieliśmy minimalne prowadzenie gdańskiej drużyny.
Od początku drugiej części gry gospodarze starali się kontrolować wydarzenia na murawie i mozolnie budować akcje ofensywne. Jednak bez większego efektu, a zatem minimalne prowadzenie Lechii utrzymywało się.
Kolejne minuty drugiej połowy były bardzo bezbarwne i głównie oglądaliśmy walkę w środku pola. W efekcie na 20 minut przed końcowym gwizdkiem arbitra utrzymywało się minimalne prowadzenie Lechii 1:0.
Kolejnego trafienia doczekaliśmy się w 74. minucie. Rafał Wolski bez problemów poradził sobie z defensywą Wisły Płock i wykorzystał sytuację sam na sam. Sytuacja Lechii stała się w tym momencie komfortowa.
Wisła Płock zdobyła jeszcze bramkę kontaktową w 84. minucie. Furman oddał strzał z rzutu wolnego i przy odrobinie szczęścia, dał jeszcze nadzieje gospodarzom na korzystny wynik.
Ostatecznie jednak to Lechia po końcowym gwizdku arbitra cieszyła się z kompletu punktów po zwycięstwie 2:1.
gmar, PilkaNozna.pl