Pierwsza decyzja Xabiego Alonso w Realu. Tego piłkarza nie chce w klubie
Real Madryt szykuje się na nową erę pod wodzą Xabiego Alonso. Hiszpański szkoleniowiec, który przejmie zespół po Carlo Ancelottim, ma jasną wizję kadry i nie zamierza tracić czasu. Z klubem pożegna się kilku graczy, a na ich miejsce mają trafić nowe nazwiska.
Sezon 2024/25 nie był dla kibiców Realu Madryt najłatwiejszy. Spadek formy, słabsze wyniki i problemy z regularnością sprawiły, że na Santiago Bernabéu szykują się zmiany. Największa z nich dotyczy pozycji trenera, Carlo Ancelotti żegna się z „Królewskimi” i rozpocznie pracę jako selekcjoner reprezentacji Brazylii.
Real nie zamierza jednak czekać z przebudową kadry. Nowy szkoleniowiec – Xabi Alonso planuje wprowadzenie własnych zasad i nowego stylu gry. Jak informuje portal Fichajes, jednym z pierwszych ruchów ma być rezygnacja z usług Ferlanda Mendy’ego. Hiszpański trener nie widzi francuskiego obrońcy w swoim systemie.
W jego miejsce oraz na inne pozycje planowane są już konkretne wzmocnienia. W białej koszulce od nowego sezonu grać będą Trent Alexander-Arnold z Liverpoolu oraz Deana Huijsena.
Ligi w Europie La Liga
W Madrycie zapadają decyzje dotyczące zimowego okna transferowego, a plany klubu mogą zaskoczyć wielu kibiców.
Ligi w Europie La Liga
Co za wieści! Victor Osimhen ma niebawem przenieść się do jednego z czołowych klubów Europy.
Ligi w Europie La Liga
Sergio Ramos łączony z hitowym transferem! Była gwiazda Realu Madryt jest blisko powrotu do Europy.
Ligi w Europie La Liga
FC Barcelona oficjalnie potwierdziła nowy kontrakt dla jednego z jej ważnych zawodników tym sezonie.
Ligi w Europie La Liga
Ostatnio roiło się od doniesień medialnych na temat powrotu obrońcy do Dumy Katalonii. Wygląda na to, że były to mrzonki.
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń