Piątek z Fortuna 1. Ligą!

W piątkowy wieczór czeka nas również początek 14. kolejki Fortuna 1. Ligi. Na otwarcie tej serii gier czeka nas starcie w Chojnicach, a z kolei wieczorem zawitamy do Łodzi, gdzie ŁKS zmierzy się z Sandecją, która będzie chciała wydostać się ze strefy spadkowej. 

W piątkowy wieczór 14. kolejkę rozpoczniemy w Chojnicach, gdzie Chojniczanka zmierzy się z Resovią Rzeszów. Będzie to starcie trzynastej z piętnastą drużyną w tabeli, a różnica pomiędzy nimi wynosi jedynie dwa punkty. Ponadto oba zespoły będą miały sporą motywację, aby zainkasować trzy punkty i w dobrych nastrojach przystąpić do kolejnych starć.  

Zespół z Pomorza przegrał w ostatniej kolejce na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz 1:2. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego zagrali bardzo słabo w ofensywie i popełniali błędy w obronie, przez co Sandecja odniosła pierwszą wygraną w tym sezonie. Z kolei rzeszowianie odżyli po zmianie trenera na Mirosława Hajdo i nie przegrali żadnego z ostatnich czterech ligowych starć. W ostatni weekend natomiast zremisowali na własnym stadionie z Ruchem Chorzów 1:1. Drużyna z Podkarpacia spisała się w tym starciu całkiem dobrze, ale jeden błąd i czerwona kartka dla Daniela Morysa wystarczyły, aby Resovia zapisała na swoim koncie zaledwie punkt w starciu z liderem pierwszej ligi.  

Po emocjach w Chojnicach czeka nas starcie w Łodzi, gdzie ŁKS zmierzy się z Sandecją. Podopieczni trenera Kazimierza Moskala nie przegrali żadnego z pięciu ostatnich spotkań, ale aż cztery z nich zremisowali. Zespół z Łodzi wciąż jednak jest w ligowej czołówce, ale strata do miejsca dającego bezpośredni awans do Ekstraklasy wynosi już cztery punkty. Dzisiaj nie mogą pozwolić sobie na piąty remis z rzędu, zwłaszcza że rywalem łodzian jest ostatnia drużyna w lidze, a do dobrej formy wraca lider zespołu, czyli Pirulo. 

Jednakże Sandecja z pewnością nie odda dzisiaj punktów za darmo. Podopieczni trenera Stanislava Vargi wygrali tydzień temu swój pierwszy mecz w tym sezonie. W pokonanym polu pozostawili Chojniczankę, a dobry występ zanotował Damian Chmiel, który zakończył zawody z golem i asystą na koncie. Dzisiaj jednak poprzeczka dla Sandecji jest postawiona znacznie wyżej i cały zespół musi zaprezentować się z dobrej strony, aby wywieźć jakąkolwiek zdobycz punktową z Łodzi. 

kczu/PiłkaNożna.pl