Cadiz CF niespodziewanie wysoko zawiesił poprzeczkę Realowi Madryt. Mimo to, Królewscy wygrali pewnie 3:0, a bohaterem spotkania był Rodrygo, który zdobył dwie bramki oraz zaliczył asystę.
Cadiz CF odważnie rozpoczęło starcie z Realem Madryt. Od pierwszego gwizdka atakowało, nie zamierzając się bronić. Królewscy jednak przetrwali ten okres, a już w 14. minucie wyszli na prowadzenie. Piękną indywidualną akcją popisał się Rodrygo i Los Blancos prowadzili 1:0.
Gospodarze, mimo straty bramki, nie podłamali się i dalej grali odważnie. O mały włos nie wyrównali w 33. minucie. Groźny strzał z rzutu wolnego oddał Lucas Pires, a piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki. Akcje Realu charakteryzował chaos. Podopieczni Carlo Ancelottiego nie mieli problemów, aby dostać w pole karne Conana Ledesmy, ale gdy się już w niej znaleźli, to razili niedokładnością i nieskutecznością.
Ten chaos trwał do 64. minuty. Najpierw piłka po strzale Luki Modricia trafiła w słupek, a później znów solową akcją popisał się Rodrygo, zdobywając drugą bramkę. Po dziesięciu minutach, brazylijski skrzydłowy znów błysnął umiejętnościami, tym razem asystując przy trafieniu Jude`a Bellinghama.
mkan, PiłkaNożna.pl