Nie było niespodzianki w pierwszym niedzielnym meczu ligi francuskiej. Montpellier wykorzystał atut własnego boiska i pewnie pokonał Cean (2:0), awansując na szóste miejsce w tabeli Ligue 1.
Gospodarze byli zdecydowanymi faworytami spotkania, ale nie mogło być inaczej. Drużyna z południowej Francji ma bowiem w tym sezonie apetyty nawet na podium i awans do Champions League, a jeśli mierzy się tak wysoko, to starcia z outsiderami pokroju Cean po prostu trzeba wygrywać.
Miejscowi przeważali i od początku byli lepsi, jednak przez całą pierwszą połowę bili głową w mur. Obronny mur gości udało się skruszyć dopiero po przerwie, a sztuki tej dokonał Gaetan Laborde, który głowa skierował piłkę do siatki.
Piłkarze Cean nie zdołali jeszcze dojść do siebie po stracie pierwszej bramki, a już zostali skarceni po raz drugi. Tym razem dość niefortunnie we własnym polu karnym interweniował Paul Baysse, który pokonał swojego bramkarza.
Jak się okazało, był to rozstrzygający dla losów spotkania moment. Goście po takich ciosach już się nie podnieśli i ponieśli w pełni zasłużoną porażkę, która sprawiła, że chociaż nadal zajmują ostatnie bezpiecznej miejsce w tabeli, to jedynie dzięki różnicy goli wyprzedzają Amiens.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
