Przejdź do treści
Pewna wygrana Lecha Poznań w Niecieczy

Polska Ekstraklasa

Pewna wygrana Lecha Poznań w Niecieczy

Nie było niespodzianki w Niecieczy w pierwszym niedzielnym meczu 32. kolejki Lotto Ekstraklasy. Lech Poznań pewnie pokonał w delegacji Bruk-Bet Termalikę (3:0) i pozostaje w grze o tytuł mistrzowski.

Lech Poznań wygrał w Niecieczy i pozostaje w grze o tytuł (fot. Łukasz Skwiot)


Wiadomo było, że jeśli piłkarze Lecha Poznań chcą nadal liczyć się w walce o mistrzostwo Polski, to muszą się pokusić o zdobycie w Niecieczy kompletu punktów. Swój mecz w sobotę wygrała bowiem Lechia, a w piątkowy wieczór jeden punkt wywalczyła Jagiellonia Białystok. Pełna pula była więc obowiązkiem dla podopiecznych Nenada Bjelicy, szczególnie, że ich rywalem była syta awansem do górnej ósemki Termalica.


Można się jednak było zastanawiać, jak „Kolejorz” zareaguje po porażce z Arką Gdynia w finale Pucharu Polski. Lech był mocnym faworytem tamtego spotkania, jednak rozczarował na całej linii i doznał niespodziewanej klęski na PGE Narodowym.

Mecz nie stał jednak na zbyt wysokim poziomie, a po gościach wcale nie było widać woli zmycia plamy i rehabilitacji. Dobrych okazji bramkowych było jak na lekarstwo, a jedną z nich zdołał na gola zamienić debiutujący z pierwszym składzie Lecha Mihai Radut, który przyjął piłkę po długim wykopie Matusa Putnockiego i przy biernej postawie obrońców Termaliki, podciągnął pod pole karne i mierzonym strzałem przy słupku pokonał Dariusza Trelę.

Pierwsza połowa rozczarowała, druga także nie stała na zbyt wysokim poziomie. Większą jakością i kulturą gry potrafili się jednak wykazać goście z Poznania, którym w końcu udało się podwyższyć na 2:0. W 71. minucie bardzo niefortunnie we własnym polu karnym interweniował Vladislavs Gutkovskis, który zaskoczył Trelę i zdobył gola samobójczego.

Gospodarze nie zdołali się otrząsnąć po stracie drugiego gola, a już „Kolejorz” zadał kolejny cios. W 73. minucie bardzo dobrą akcję przeprowadzili rezerwowi: Paweł Tomczyk podawał, a wszystko celnym strzałem wykończył Radosław Majewski. 3:0 i było już wiadomo, że Lechowi nic złego w tym meczu stać się już nie może. 

Wynik już do końca zmianie nie uległ i po ostatnim gwizdku z wygranej i trzech punktów mogli się cieszyć goście z Poznania. „Kolejorz” zwyciężył i awansował na drugie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy.


gar, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024