Czas płynie nieubłaganie, z czym muszą się mierzyć także sportowcy. Kolejnym z wielkich, którzy w najbliższym czasie zakończą swoje kariery, zostanie Petr Cech.
Petr Cech kończy karierę (fot. Łukasz Skwiot)
Trudno sobie wyobrazić świat piłki nożnej bez pewnych piłkarzy, którzy przez lata zapisali się w pamięci kibiców. Jednym z takich zawodników jest Petr Cech. Legendarny golkiper dał się zapamiętać nie tylko z charakterystycznego „kasku”, który stał się jego znakiem rozpoznawalnym, ale również ze swoich interwencji, które przez lata pokazywał w barwach dwóch największych klubów z Londynu. Trudno znaleźć drugiego zawodnika, który pomimo bezpośredniego transferu na linii Chelsea – Arsenal będzie nie tylko ulubieńcem kibiców dawnego klubu, ale również zostanie nowym idolem sympatyków nowej drużyny.
Tym trudniej będzie pogodzić się z myślą, że już wkrótce taki zawodnik zakończy karierę. To właśnie zapowiedział czeski golkiper na swoim Instagramie.
– To mój 20. sezon w roli zawodowego piłkarza, minęło 20 lat od czasu podpisania mojego pierwszego profesjonalnego kontraktu. To dobry czas, by ogłosić, że po tym sezonie kończę zawodową karierę sportową. Po 15 sezonach w Premier League i zdobyciu każdego możliwego trofeum czuję, że osiągnąłem już wszystko, co tylko mogłem. Teraz kontynuuję swoją pracę w roli bramkarza, by wygrać jeszcze jedno trofeum na koniec sezonu. Potem chcę zobaczyć, co przyniesie moje życie poza boiskiem. – napisał w swoim poście były bramkarz reprezentacji Czech.
Czeski golkiper grał w Chmelu Bsany, Sparcie Praga, Rennes, Chelsea i Arsenalu. Przez lata zaskarbił sobie sympatię kibiców nie tylko fantastyczną postawą między słupkami, ale i poza słupkami. Fani doceniali to, że bramkarz nie chodził z głową w chmurach, a sława nie uderzyła mu do głowy. Był w Chelsea wybierany piłkarzem sezonu aż siedmiokrotnie, to właśnie z tym klubem wygrał każde możliwe trofeum, w tym Ligę Mistrzów w 2012 roku, gdy został bohaterem meczu finałowego w serii rzutów karnych. Po kontuzji odniesionej w tym sezonie jest najczęściej rezerwowym.
pber, PiłkaNożna.pl
źr. Instagram