Bardzo długo musiał czekać Sławomir Peszko na swojego pierwszego gola w barwach Lechii Gdańsk. Piłkarz wpisał się na listę strzelców podczas sobotniego meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (5:0) i oczywiście nie ukrywał wielkiej radości.
Czy gol przeciwko Góralom to jaskółka lepszych czasów dla Peszki? (foto: Ł.Skwiot)
Reprezentant Polski trafił do Gdańska w lecie ubiegłego roku, jednak pierwsza runda w jego wykonaniu była bardzo słaba. Zaledwie jedna asysta sprawiła, że Peszko znalazł się na cenzurowanym, jednak jak zdradził po spotkaniu, nie towarzyszyła mu żadna presja.
– Bardzo cieszy mnie debiutancka bramka w barwach Lechii w lidze, ale nie miałem aż takiego ciśnienia, że koniecznie muszę ją strzelić. Najbardziej cieszy zwycięstwo całej drużyny i to w takim rozmiarze, więc Gdańsk będzie miał miły dzień – powiedział Peszko.