Pekhart zabrał Wiśle zwycięstwo

W Krakowie bardzo długo zanosiło się na to, że gospodarze wyjdą z tej konfrontacji zwycięsko. Biała Gwiazda szybko wyszła na prowadzenie. W 12. minucie Gieorgij Żukow ze skrzydła precyzyjnie dośrodkował w pole karne, gdzie Yaw Yeboah uderzył piłkę z powietrza. Zawodnik pochodzący z Ghany zaskoczył Artura Boruca, który nie zdołał uchronić Legii przed stratą gola.

Wisła przez kilkadziesiąt minut utrzymywała przewagę, jednak w miarę upływu czasu coraz wyraźniej opadała z sił. Miała szanse na kolejne gole, jednak znakomicie dysponowany był Boruc. Końcówki spotkania Biała Gwiazda już nie wytrzymała, pozwalając gościom nie tylko na odrobienie strat, lecz na przechylenie szali zwycięstwa na ich stronę.

Nieszczęście gospodarzy zaczęło się w 80. minucie, kiedy Chuca we własnym polu karnym sfaulował Luquinhasa. Sędzia Jarosław Przybył bez wahania podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił Tomas Pekhart. Mateusz Lis wyczuł intencje Czecha, lecz nie zdołał sięgnąć mocno kopniętej piłki.

Pekhart został bohaterem Wojskowych, zdobywając również drugą bramkę. Na sekundy przed upływem regulaminowego czasu gry 31-letni napastnik popisał się efektownym strzałem głową, wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie Chorwata Josipa Juranovicia. Pilnujący Pekharta stoper Michal Frydrych zdecydowanie przegrał ten powietrzny pojedynek.

Zwycięstwo pozwoliło Legii umocnić się na pozycji lidera Ekstraklasy. Aktualnie drużyna trenera Michniewicza ma pięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Rakowem Częstochowa. Wicelider zmierzy się w niedzielę z Jagiellonią Białystok.

kwit, PiłkaNożna.pl