Pawłowski przed debiutem: Nie mam tremy
Już w piątek Tadeusz Pawłowski zadebiutuje na ławce trenerskiej Wisły Kraków. – Nie mam o dziwo tremy. To jest mecz Śląsk Wrocław – Wisła Kraków i za niego są tak samo trzy punkty, jak w innych – podkreślił szkoleniowiec Białej Gwiazdy.
Piątkowe starcie rozpocznie się o godzinie 20:30. W debiucie Pawłowskiego w Wiśle w oficjalnym meczu Ekstraklasy, jego drużyna zagra ze… Śląskiem Wrocław.
– W przygotowaniach do tego meczu nie było żadnej rewolucji. Nie muszę nikomu nic udowadniać. Zrobiłem we Wrocławiu dużo dobrej roboty, bo najpierw uratowałem zespół przed degradacją, a potem weszliśmy do pucharów. Uważam, że jestem w tym mieście bardzo szanowany i cieszę się na spotkanie z kibicami Śląska, a także zawodnikami i trenerem – powiedział były szkoleniowiec Śląska.
Wisła wciąż szuka wzmocnień. Czy coś z tego będzie? – Do końca okienka transferowego mamy jeszcze ponad dwa tygodnie. Nie wszystko zależy od nas, szczególnie jeśli pertraktuje się z klubem z Bałkanów. To zmienia się dzień po dniu. Rzeczy, które wydawało się, że są dopięte i oczekiwaliśmy rozwiązań w przeciągu godzin, niestety nam się to przedłuża. Ciągle liczę, że ktoś do nas przyjdzie, ale nie chciałbym robić tego na siłę, że ma to być już, jeśli ktoś miałby przyjść, to musi dać nam jakość i być dla nas wzmocnieniem. Interesuje nas druga linia, ale też mamy zawodników co najmniej pięciu, ale chcemy znaleźć zawodnika, który stanowiłby o jakości Wisły Kraków – zakończył Pawłowski.
gmar, PilkaNozna.pl
źródło: Wisła Kraków
foto: Łukasz Skwiot