Patowa sytuacja Jana Bednarka trwa
Jan Bednarek ma powody do niepokoju. Polski piłkarz po zmianie barw klubowych został przyspawany do ławki rezerwowych. Defensor reprezentacji Polski nie otrzymał ani jednej minuty w starciu z Nottingham Forrest.
Jan Bednarek po raz kolejny nie powąchał murawy. Aston Villa zremisowała z Nottingham Forest 1:1 w 10. kolejce angielskiej Premier League. Polski defensor znów nie zyskał zaufania ze strony Stevena Gerrarda i legenda angielskiej piłki po raz kolejny zdecydowała się na inne zestawienie obrony. W środkowym bloku defensywy zespołu z Villi znaleźli się Scott McKenna i Steve Cook.
Bednarek nie ma możliwości na regularną grę w nowym zespole. W ostatnim meczu Polak zagrał 45 minut, jednak pojawił się na boisku wskutek zmiany kontuzjowanego Ludwiga Augustinssona. Występ przeciwko „Pawiom” nie wystarczył, aby przekonać Gerrarda do roszady w składzie.
Sytuacja Bednarka jest patowa. Mistrzostwa zbliżają się coraz większymi krokami i prawdopodobnie Polak poleci do Kataru bez rytmu meczowego. Już w ostatnich spotkaniach biało-czerwonych widoczny był brak ogrania środkowego obrońcy, co skutkowało wieloma błędami w grze i ustawieniu się przed własną bramką.
Pozytywem jest za to powrót do gry Matty’ego Casha. Prawy obrońca polskiej kadry wrócił po kontuzji, znalazł się w wyjściowym składzie i zagrał pełnowymiarowe spotkanie.
młan, PiłkaNożna.pl