Assad Al-Hamlawi opuścił zgrupowanie Śląska w Trzebnicy, aby wymusić na klubie transfer. Na odpowiedź przedstawicieli Palestyńczyka długo nie trzeba było czekać.
Assad Al-Hamlawi wiosną był ważną postacią w drużynie Ante Simundzy. To dzięki jego zdobytym bramkom, Śląsk miał jeszcze jakiekolwiek nadzieje, aby pozostać w Ekstraklasie. Palestyńczyk ligi jednak nie uratował i okazuje się, że w misji powrotu nie chce uczestniczyć.
ZAMKNIJ
Reprezentant kraju samowolnie opuścił zgrupowanie po to, żeby klub zaakceptował niższe oferty transferu niż ta, jaką wymaga klauzula. Śląsk w oświadczeniu zareagował dosadnie i konkretnie, nie dając się manipulować otoczeniu zawodnika. Łukasz Grzywaczyk z portalu „Transfery.info” skontaktował się z przedstawicielem piłkarza, żeby wyjaśnić sytuację.
– Opuszczenie zgrupowania wiązało się z ogromnym stresem emocjonalnym zawodnika, który przerodził się w fizyczny ból. Assad poczuł się wyczerpany psychicznie i fizycznie. Obawiał się, że w gniewie popełni coś, czego później będzie żałować. Dlatego zdecydował się wycofać i odizolować – mówi człowiek z otoczenia zawodnika.
Tak , jak lewacy w Polsce i Demokraci w USA….
Normalnie cykr i kabaret.