Piast Gliwice w ostatnich tygodniach miał spore problemy ze skutecznością. W ostatnich trzech spotkaniach PKO Bank Polski Ekstraklasy drużyna Waldemara Fornalika strzeliła zaledwie jednego gola i to po… centrostrzale. Dzisiaj do Gliwic przyjeżdża Stal Mielec, więc zwycięstwo powinno być formalnością.
No właśnie, powinno. Dlaczego? A dlatego, że Stal w tym sezonie na wyjazdach totalnie zawodzi. Beniaminek z Mielca wygrał w delegacji tylko raz – co prawda okazale, bo przy Łazienkowskiej w Warszawie, ale generalnie piłkarze Leszka Ojrzyńskiego nie potrafią grać w roli gościa.
Dzisiaj mają idealną okazję – przynajmniej w teorii – aby znowu zapunktować. Stal jedzie do najgorszego gospodarza w tym sezonie, czyli do Gliwic. Piast przy Okrzei punktuje w bieżących rozgrywkach katastrofalnie. Dziewięć meczów i dziewięć punktów to bilans bardzo słaby, wręcz zawstydzający. W PKO Bank Polski Ekstraklasie nikt nie jest gorszym gospodarzem. Jeśli dzisiaj zespół Fornalika pokona Stal, to właśnie zepchnie w tym zestawieniu mielczan na ostatnią pozycję.
Ten sezon pokazuje jednak, że Piast ma spory problem w meczach na swoim stadionie. Średnia punktowa w spotkaniach domowych wynosi dokładnie 1,0. Dla porównania w dwóch ostatnich sezonach, które kończyły się spektakularnymi sukcesami średnia była na poziomie: 2019-20 – 2,1; 2018-19 – 2,53. W sezonie 2017-18, w którym Piast bił się utrzymanie była w zasadzie na takim samym poziomie jak teraz – 19 punktów w 18 spotkaniach, czyli 1,06.
W tym sezonie w Gliwicach wygrywały już Warta Poznań czy Jagiellonia Białystok, które nie są przecież ligowymi hegemonami. Jak wypadnie dzisiaj Stal? Początek starcia w Gliwicach o 12:30.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
