Oni najbardziej rozczarowali podczas Euro 2012
EURO 2012 przeszło już do historii. Okres po zakończeniu każdej sportowej imprezy sprzyja wszelkim podsumowaniom i wyborom tych najgorszych z najgorszych. Nie inaczej będzie w przypadku portalu PilkaNożna.pl.
Jedenastka Euro 2012 wg PilkaNozna.pl – KLIKNIJ!Jeszcze raz dokładnie przeanalizowaliśmy, to wszystko co działo się podczas mistrzostw i dokonaliśmy wyboru najgorszej drużyny EURO 2012. Liczba piłkarzy, których chcieliśmy „wyróżnić” była spora, jednak pojemność wyjściowej jedenastki jest ograniczona.
Najgorsza jedenastka EURO 2012 wg PilkaNożna.pl:
BRAMKARZ:Shay GIVEN (Irlandia) – Bramkarz Aston Villi nie będzie zbyt dobrze wspominał polsko-ukraińskiego turnieju. Wpuszczał praktycznie wszystko co leciało w jego bramkę i chociaż popisał się kilkoma niezłymi interwencjami, to nie można się oprzeć wrażeniu, że przy kilku straconych golach mógł zrobić nieco więcej.
OBROŃCY:
Richard DUNNE (Irlandia) – Jeden z najgorszych obrońców jakich kiedykolwiek widziałem na tego typu imprezie. Co prawda, oglądając Dunna na co dzień w lidze angielskiej, nie spodziewaliśmy się po nim zbyt wiele, jednak EURO 2012 bardzo mocno przerosło umiejętności doświadczonego Irlandczyka.
John HEITINGA (Holandia) – W pierwszych dwóch meczach grupowych zawiódł na całej linii, dlatego na trzecie spotkanie już nie wyszedł. Miał swój ogromny wkład w blamaż i kompromitację Oranje na EURO 2012.
Sebastian BOENISCH (Polska) – Jak to powiedział jeden z kolegów po fachu „rekonwalescencję, to powinno się przechodzić w Ciechocinku, a nie na boisku”. Boenisch zawiódł kompletnie, ale inaczej być nie mogło, skoro przez 1,5 roku zagrał raptem w kilku meczach.
POMOCNICY:
Arjen ROBBEN (Holandia) – Cała reprezentacja Holandii kompletnie zawiodła. Od początku turnieju oczy kibiców zwrócone były właśnie na niego. W końcu Robben miał za sobą pełen rozczarowań sezon w Bayernie Monachium. Ten nietuzinkowy skrzydłowy zawiódł również na Euro 2012. Grał zbyt egoistycznie, a w dodatku przegrywał wiele pojedynków z rywalami.
Mark VAN BOMMEL (Holandia) – Nie mogło również w naszym zestawieniu zabraknąć właśnie tego zawodnika. Mark van Bommel miał być ostoją reprezentacji Holandii w środku pola. Nie wypełniał jednak swoich zadań. Zbyt mało przerywał akcji rywali, a w ofensywie nie wnosił niczego wartościowego.
Rafał MURAWSKI (Polska) – Jedno z największych rozczarowań w reprezentacji Polski. Miał w środku pola być czołową postacią naszej drużyny, a prezentował się fatalnie. Franciszek Smuda bardzo mu ufał i musiał czuć się zawiedziony. Pod koniec turnieju furorę zrobiło zdjęcie, na którym porównywane były sylwetki Cristiano Ronaldo, Mario Balotelliego i Murawskiego. „Muraś” również w tym zestawieniu się nie popisał…
Andriej ARSZAWIN (Rosja) – Kibice reprezentacji Rosji mieli nadzieję, że ich zespół dojdzie przynajmniej do półfinału. Tymczasem Rosjanie nie zdołali wyjść nawet z grupy. Zespół do gry o najwyższe cele miał poprowadzić właśnie Andriej Arszawin, ale nie wywiązał się z tego zadania.
NAPASTNICY:
Aleksandr KIERŻAKOW (Rosja) – Napastnik, który praktycznie w pojedynkę mógł zapewnić swojej drużynie awans do ćwierćfinału. W każdym meczu fazy grupowej miał kilka świetnych okazji i w każdym meczu pudłował okrutnie.
Robin VAN PERSIE (Holandia) – Kolejny snajper, który dał nam podczas EURO 2012 pokaz „radosnego pudłowanie” pod bramką rywali. Po królu strzelców Premier League można było oczekiwać o wiele więcej i kto wie, czy Bert van Marwijk nie powinien go posadzić na ławce rezerwowych już po pierwszym słabym meczu.
Milan BAROS (Czechy) – Aż dziw, że Czesi mając tak słabego napastnika zdołali awansować do 1/4 finału. To jedynie świadczy o tym, jak słaba była nasza grupa. Baros najlepsze lata ma już za sobą i chyba dobrze, że po mistrzostwach Europy rozstał się z kadrą.
PilkaNożna.pl