– Choć trener Adam Owen pracuje już z nami od dłuższego czasu i zna możliwości poszczególnych zawodników, to wiadomo, że po objęciu funkcji pierwszego trenera każdy z nas musi zaczynać u niego od zera – przyznał Joao Oliveira.
– Nie spodziewam się radykalnych zmian w systemie naszej pracy w stosunku do tego, co robiliśmy za trenera Piotra Nowaka. Myślę, że będzie to jakaś modyfikacja głównych idei, ale nie będzie to radykalna rewolucja. Wiadomo, że u nowego trenera każdy z zawodników tak naprawdę zaczyna od początku, z czystą kartą, chociaż trener zna już nas, bo pracuje w klubie nie od wczoraj. Dlatego fakt, że w poprzednim meczu zagrałem 90 minut nie gwarantuje mi tego, że w sobotę przeciwko Zagłębiu także wybiegnę w pierwszym składzie. Każdy z nas musi sobie wywalczyć to miejsce w wyjściowej jedenastce i liczę, że wyjdę z tej walki zwycięsko – podkreślił zawodnik Lechii.
– Na pewno mogę być zadowolony z postępów jakie robię. Myślę, że na boisku nie prezentuję się najgorzej, aczkolwiek z każdym dniem, treningiem i meczem chcę być jeszcze lepszy. Z drugiej strony jestem częścią zespołu, który ostatnio ma kłopoty, więc tutaj jest poczucie niedosytu i rozczarowania – dodał gracz ekipy z Trójmiasta.
W tym sezonie Oliveira zagrał w czterech spotkaniach w barwach Lechii.
foto: Łukasz Skwiot
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
