Oficjalnie: Polski trener zatrudniony w Chorwacji
Jeden z polskich trenerów znalazł pracę zagranicą. Będzie tam asystentem swojego znajomego.
Chodzi o Patryka Czubaka. Prowadził on Widzew Łódź od 26 sierpnia do 15 października tego roku. W 6 spotkaniach odniósł 3 zwycięstwa i poniósł 3 porażki. Najbardziej zapamiętany został z tak zwanej „afery weselnej, gdy w trakcie przerwy reprezentacyjnej wyruszył na wesele wiceprezesa klubu, z którego został zawrócony przez prezesa. Ostatecznie władze nie dały mu kredytu zaufania i zdecydowały się zastąpić go Igorem Joviceviciem. Tymczasem Czubak znalazł npwe miejsce pracy.
Szkoleniowiec będzie pracował jako asystent w chorwackim NK Osijek. Trenerem tego klubu jest Zeljko Sopić, który był już szefem Czubaka jako trener Widzewa. Misją tego duetu będzie utrzymanie zespołu w chorwackiej ekstraklasie, gdzie obecnie zajmuje on przedostatnie, czyli ostatnie dające utrzymanie miejsce.
Najbliższy mecz Osijek rozegra w najbliższą sobotę o 17:45 z liderującym w tabeli Hajdukiem Split. (AC)
Polska 1 Liga
Wisła Kraków celuje w zimowe wzmocnienie ataku i według doniesień jej głównym celem transferowym jest napastnik Polonii Warszawa.
Polska Ekstraklasa
Rafał Wolski, jedna z najjaśniejszych postaci Radomiaka w tym sezonie, właśnie przedłużył kontrakt z klubem.
Polska Reprezentacja Polski
Jerzy Brzęczek mógł przejąć zagraniczną reprezentację! To byłyby głośne przenosiny.
Polska Ekstraklasa
Cracovia już przed zimowym okienkiem rusza na rynek i składa ofertę dla bramkarza Fenerbahce, który od miesięcy nie gra w Turcji.
Polska Ekstraklasa
Interesująca opinia Zbigniewa Bońka! Chodzi o drużynę Lecha Poznań.
Najnowsze
![Efektowna akcja dała zwycięstwo Gironie [WIDEO]](https://pilkanozna.pl/content/uploads/2025/12/Tsygankov-z-Sociedad.png)
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń