Odra zwycięska w Krakowie

Wisła przegrała drugi mecz z rzędu w I lidze. Tym razem Biała Gwiazda okazała się wyraźnie gorsza przed własną publicznością od Odry Opole. Posada Radosława Sobolewskiego wisi na włosku. 

Mecz od początku nie układał się po myśli Białej Gwiazdy. Już od 19. minuty wiślacy musieli sobie radzić w osłabieniu. Wszystko przez Igora Sapałę, który w ciągu raptem kilkudziesięciu sekund dwukrotnie został ukarany żółtą kartką za dwa bezsensowne faule w środku pola. 

Gra w przewadze zachęciła Odrę do podkręcenie tempa. Opolanom do pełni szczęścia brakowało, no właśnie, uśmiechu losu. Podopieczni Adama Noconia powinni prowadzić już w pierwszej połowie, ale najpierw na ich drodze stanął Alvaro Raton, który popisał się dwiema skutecznymi interwencjami w stuprocentowych okazjach, a następnie na domiar pecha Mateusz Kamiński zaliczył niefortunnego samobója. 

Wisła schodziła na przerwę z prowadzeniem, ale to Odra miała więcej z gry, co potwierdziło się w drugiej połowie. Goście z Opola zepchnęli krakowian do głębokiej defensywy, w której ci nie czuli się pewnie, momentami wręcz desperacko bronili się przed stratą gola. W dalszym ciągu sprzyjał im brak skuteczności rywali. Piotr Żemło skiksował z bliskiej odległości, a Borja Galan ostemplował poprzeczkę. 

Bramka strzeżona przez Ratona wydawała się zaczarowana aż do 81. minuty, kiedy to hiszpański golkiper w końcu skapitulował. Żemło doprowadził do wyrównania, by chwilę później Din Sula przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Odry. Trzeciego i ostatniego gwoździa w trumnę Białej Gwiazdy wbił w doliczonym czasie gry po kontrataku do pustej bramki ponownie Sula.

„Kibiców wola, trzeba pożegnać Sobola!” – skandowali kibice Wisły. Posada trenera krakowskiego zespołu wisi na włosku. Prezes Jarosław Królewski zapewniał w ciągu tygodnia o pełni wsparcia i zaufania dla obecnego sztabu szkoleniowego, lecz cierpliwość fanów została już wyczerpana. Nic dziwnego. Wisła pod wodzą Sobolewskiego nie dość, że przegrała baraże o awans do Ekstraklasy, to dodatkowo fatalnie rozpoczęła nowy sezon. Po pięciu kolejkach ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i osunie się jeszcze bardziej w dolną część tabeli.