„Odcięliśmy się i zrobiliśmy swoje”
– Stanęliśmy na wysokości zadania, odcięliśmy się i zrobiliśmy swoje – powiedział po spotkaniu z Atenach Igor Lewczuk. Legia Warszawa pokonała miejscowy Atromitos i wywalczyła awans do decydującej fazy eliminacji Ligi Europy.
Legia Warszawa po prostu zrobiła swoje (fot. Cezary Musiał)
Wojskowi nie zachwycali swoją formą w tym sezonie i przed ich wyprawą do Grecji wcale nie można było być pewny, że uda się im awansować do następnej rundy. Jak się jednak okazało, Lewczuk z kolegami stanęli na wysokości zadania i wciąż liczą się w walce o bilety do fazy grupowej.
– To nie był łatwy mecz. Siedziało w nas to, że od kilku meczów nie potrafiliśmy strzelić gola. Kiedy bramek się nie zdobywa, jest to ciężarem – dodał doświadczony obrońca.
– Dużym plusem są te dwa strzelone gole. Każdy zdaje sobie sprawę, że mamy pole manewru w składzie. Każdy może wzmocnić drużynę. Każdy chce grać i kto pojawi się na murawie, ten daje coś zespołowi – stwierdził.
Lewczuk skomentował również formę Sandro Kulenovicia, który od początku sezonu jest pewniakiem do gry u Aleksandara Vukovicia. – Sandro to bardzo młody chłopak. On ma 19 lat. Dużo pracy przed nim, ale my mu w tym pomagamy. Dla każdego napastnika jest to trudna sytuacja, gdy nie zdobywa bramek. Nie chodzi tylko o Sandro. Dajmy mu spokojnie pracować i na pewno będzie dobrze – zakończył
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Legia.com