Przejdź do treści
Oceny po meczu Niemcy – Włochy

Ligi w Europie Świat

Oceny po meczu Niemcy – Włochy

Za nami drugi półfinał EURO 2012. Włosi pokonali Niemców 2:1, a wielkim bohaterem spotkania był Mario Balotelli, który zdobył dwa gole. PilkaNożna.pl oceniła występ wszystkich piłkarzy, którzy pojawili się podczas tego meczu na boisku.
Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego – zadecydował o tym Sejm! KLIKNIJ!

Oceny PilkaNożna.pl po meczu Niemcy – Włochy (skala 1-6):


NIEMCY

Manuel NEUER (2,5) – Przy straconych bramkach nie miał żadnych szans. W pozostałych sytuacjach bronił pewnie i raz jeszcze udowodnił, że jest aktualnie jednym z najlepszych bramkarzy na świecie.

Philipp LAHM (2,0) – Nie utrzymał linii spalonego przy drugiej bramce Mario Balotelliego i to w dużej mierze jego trzeba winić za utratę tego gola. W porównaniu do poprzednich meczów Niemców na EURO, jego wkład w grę ofensywną swojej drużyny był znikomy.

Mats HUMMELS (2,0) – Na tle słabiutkiego Badstubera wyglądał przyzwoicie, ale także nie zachwycił. To właśnie jego z dziecinną łatwością ograł Antonio Cassano, który następnie asystował przy bramce Balotelliego. To jednak nie był ten Hummels, którego znamy z występów w Borussii Dortmund.

Holger BADSTUBER (1,5) – Beznadziejny występ stopera Bayernu Monachium. Wolny, mający problemy z ustawieniem się w polu karnym i dający się co chwilę ogrywać napastnikom rywali. Zawalił krycie przy pierwszej bramce.

Jerome BOATENG (2,0) – Strasznie chaotyczny, ale jeśli było trzeba, to podłączał się do akcji oskrzydlających. Jedno z jego ofensywnych wejść mogło się zakończyć golem dla Niemców.

Sami KHEDIRA (3,0) – Jeden z najlepszych zawodników w niemieckim zespole. W obliczu katastrofalnej postawy Bastiana Schweinsteigera, to właśnie on próbował przejść  ciężar gry w środku pola na swoje barki. Bardzo często widzieliśmy go w akcjach ofensywnych. Miał swoje okazje do zdobycia gola.

Bastian SCHWEINSTEIGER (1,5) – Bardzo słaby mecz pomocnika Bayernu. Miał był liderem drugiej linii Niemców, a zawiódł kompletnie. Ciężko napisać o jego występie coś pozytywnego. Pewnikiem jest, że po graczu tego formatu mogliśmy oczekiwać o wiele więcej.

Mesut OEZIL (3,0) – Starał się, szarpał, po raz kolejny był motorem napędowym swojego zespołu. Cóż z tego, jeśli nie miał odpowiedniego wsparcia ze swoich kolegów. Mimo porażki Niemców, jego występ – na tle jego rodaków – można ocenić na niewielki plus. W doliczonym czasie gry zdobył honorowego gola dla swojej drużyny.

Toni KROOS (2,5)
– Jego pojawienie się w wyjściowej jedenastce było zaskoczeniem, jednak Kroos pokazał, że nie bez kozery Loew postawił właśnie na niego. Mimo, że był ustawiony na skrzydle, to bardzo często schodził do środka i próbował przejmować część obowiązków Schweinsteigera. Kilka razy groźne uderzał na bramkę Buffona.

Łukasz PODOLSKI (1,5) – Kolejny z tych, którzy zawiedli. Nie pokazał kompletnie nic i nie dał Niemcom absolutnie żadnej wartości jeśli chodzi o poczynania w ofensywie. Dobrze, że Joachim Loew nie czekał i zmienił go już w przerwie.

Mario GOMEZ (1,5) – Posadzenie go na ławce rezerwowych w ćwierćfinałowym meczu z Grekami nie było jednak przypadkiem. Gomez przeciwko Włochom jedynie statystował. Snajper Bayernu nie potrafił się odnaleźć w polu karnym rywali i na drugą połowę już nie wyszedł.

Rezerwowi:

Marco REUS (3,0) – W kilkanaście minut po swoim wejściu na boisko zrobił więcej niż Podolski przez całą pierwszą połowę. Przeprowadził kilka groźnych rajdów i popisał się fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Gdyby grał od początku…

Miroslav KLOSE (1,5) – Poza jednym ofensywnym wejściem, nie pokazał wiele więcej od Gomeza. Inna sprawa, że przy bardzo dobrze dysponowanych włoskich obrońcach nie miał zbyt wiele miejsca i okazji na grę.

Thomas MUELLER (bez oceny) – Przebywał na boisko zbyt krótko, by wystawić mu ocenę. Podczas tych kilkunastu minut jakie spędził na placu gry, nie pokazał jednak zbyt wiele.

WŁOCHY

Gianluigi BUFFON (3,5) – Na początku pierwszej połowy zaliczył dwie nerwowe interwencje, ale później był już bezbłędny i dawał swoim kolegom z formacji defensywnej bardzo dużo spokoju i pewności.

Federico BALZARETTI (3,0) – Nie hasał po skrzydle tak jak w trakcie meczu z Anglikami, ale i tak trzeba go docenić. Nie dał się ogrywać, dawał dużo spokoju na boisku, ale w końcówce meczu to właśnie on sprokurował rzut karny dla Niemców swoim zagraniem ręką.

Giorgio CHIELLINI (4,0) – Wrócił do gry po kontuzji mięśnia i pokazał, że jest prawdziwym liderem włoskiego bloku defensywnego. Momentami grał jak prawdziwy profesor, co fanów Juventusu nie powinno za bardzo dziwić.

Leonardo BONUCCI (4,0) – Praktycznie bezbłędny. Wtedy kiedy trzeba było, interweniował skutecznie i dał pograć Gomezowi, a następnie Klose. Bardzo dobry występ piłkarza Starej Damy.

Andrea BARZAGLI (4,0) – Kolejny z pewniaków w bloku defensywnym Azzurich. W walce o górne piłki nie miał sobie równych i nie pozwolił Niemcom na zbyt wiele.

Daniele DE ROSSI (4,0) – Niemal przez cały mecz nie było go widać na boisku, jednak jeśli ktoś uważa, że De Rossi nie wniósł niczego do gry swojej drużyny, ten jest w błędzie. Pomocnik Romy pracował za dwóch za plecami Pirlo i bardzo często wspomagał swoich obrońców. Cichy bohater meczu.

Claudio MARCHISIO (3,0) – Długimi fragmentami niewidoczny, ale harował bardzo ciężko w drugiej linii. Miał też swoją okazję strzelecką, ale wychodząc na dobrą pozycję, nie zdołał pokonać Neuera.

Ricardo MONTOLIVO (3,0) – Aktywny. Miał kilka swoich okazji, ale nie udało mu się wpisać na listę strzelców. W pierwszej połowie rozegrał dobre zawody, w drugiej zgasł i po godzinie został ściągnięty z boiska.

Andrea PIRLO (4,5) – Nie miał tak wiele miejsca do rozegrania piłki jak podczas meczu z Anglią. Niemy bardzo często podwajali jego kryci, co skutecznie utrudniło mu grę. Mimo tego, potrafił przytrzymać piłkę i dać swojej drużynie spokój na środku boiska.

Mario BALOTELLI (5,0) – Czy trzeba jakoś specjalnie uzasadniać jego wysoką ocenę? Super Mario pokazał wszystkim krytykom, że jest piłkarzem z najwyższej światowej półki. Dwa gole, które dały Włochom awans do finału EURO, jedynie to potwierdziły.

Antonio CASSANO (4,0) – To właśnie on asystował przy pierwszej bramce Balotelliego. Być może nie był tak efektowny w swojej grze, ale miał swój ogromny udział w awansie Azzurich do wielkiego finału mistrzostw Europy.

Rezerwowi:

Alessandro DIAMANTI (3,5) – Wniósł wiele wiatru w poczynania Włochów. Jako „joker” spisuje się świetnie, a Cesare Prandelli może się tylko cieszyć, że ma takiego zmiennika w swoim zespole, który może niemal w pojedynkę odmienić losy meczu.

Antonio DI NATALE (2,0) – Zmarnował jedną doskonałą okazję, dlatego jego ocena jest niższa. Snajper tej klasy, po prostu musi wykorzystywać takie sytuacje.

Thiago MOTTA (3,0) – Wniósł spokój i doświadczenie do środka pola. Po jego wejściu na boisko, jakość gry Włochów nie straciła na jakości.
Grzegorz GARBACIK,
„Piłka Nożna”

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024