Za nami mecz Niemcy – Polska w ramach eliminacji mistrzostw Europy. Dokładnie prześledziliśmy grę zawodników Adama Nawałki i wystawiliśmy im stosowne oceny. Oto one.
Starał się jak mógł, ale nie wystarczyło to nawet na remis
Oceny PilkaNożna.pl po meczu Niemcy – Polska (skala 1-6, gdzie „1″ – występ poniżej wszelkiej krytyki, a „6″ – klasa światowa): Łukasz FABIAŃSKI (2,5) – Wpuścił trzy gole, ale zanotował na swoim koncie także dwie dobre interwencje, czym na pewno uratował nasz zespół przed utratą kolejnych bramek.
Maciej RYBUS (3,0) – Chyba najjaśniejszy punkt naszego bloku obronnego i odkrycie Adama Nawałki na pozycji lewego defensora. Pewny, punkt naszej obrony. Łukasz SZUKAŁA (2,0) – Widać, że nie jest w rytmie meczowym i na wysokim poziomie nie grał od dawna. Przeciwko Niemcom zagrał tylko dlatego, że kontuzjowany był Michał Pazdan i to niestety było widać.
Kamil GLIK (3,0) – Musiał „łatać dziury” po swoich partnerach z formacji obronnej i na ich tle wypadł bardzo solidnie. Po prostu sprawdzona firma.
Łukasz PISZCZEK (2,0) – To nie było dobre spotkanie w jego wykonaniu. Był zamieszany w dwie stracone przez Polskę bramki, a jakby tego było mało nie wnosił wiele do gry ofensywnej biało-czerwonych. Widać było po nim brak ogrania i przerwę spowodowaną kontuzja. Opuścił boisko jeszcze w pierwszej połowie z powodu kontuzji. Tomasz JODŁOWIEC (2,0) – Niestety, to był po prostu słaby występ pomocnika Legii Warszawa. W obronie przeciętny, w ofensywie… no cóż. Nie wnosił zbyt wiele jakości do gry naszej drużyny.
Grzegorz KRYCHOWIAK (3,0) – To znowu nie był ten Grzegorz Krychowiak, którego znamy z występów w Sevilli. Zanotował kilka strat, kilka razy przerwał akcję rywali, ale od jednego z liderów reprezentacji musimy oczekiwać więcej.
Krzysztof MĄCZYŃSKI (2,0) – Niewidoczny. W swojej reprezentacyjnej karierze miewał już naprawdę lepsze występy, a podczas meczu z Niemcami nie podołał roli. Dawał zbyt mało jakości w środku pola i nic dziwnego, że w drugiej połowie Adam Nawałka postanowił ściągnąć go z boiska.
Arkadiusz MILIK (2,5) – Trochę mało było Arkadiusza Milika w tym spotkaniu. Ciężko pracował, ale więcej w grze ofensywnej dawali jego koledzy – Robert Lewandowski i Kamil Grosicki. Niczym specjalnym się nie wyróżnił, ale też niczego nie zawalił.
Kamil GROSICKI (3,5) – Jeden z motorów napędowych naszego zespołu i obok Lewandowskiego, najlepszy zawodnik w ekipie biało-czerwonych. Zanotował piękną asystę przy trafieniu „Lewego”, a w drugiej połowie miał swoje dwie okazje do wpisania się na listę strzelców. Bardzo dobry występ skrzydłowego Stade Rennes.
Robert LEWANDOWSKI (3,5) – Lewandowski znaczy kapitan. Od początku szarpał, starał się, ale tak na dobrą sprawę rozkręcił się dopiero po zdobyciu gola. Szkoda, że nie udało mu się wykorzystać żadnej z dwóch pozostałych okazji, w szczególności tej, kiedy to stanął oko w oko z Manuelem Neuerem.
Rezerwowi:
Paweł OLKOWSKI (2,5) – Zaprezentował się solidnie, na pewno lepiej od Łukasza Piszczka, co już daje mu wyższą notę. Od bocznego obrońcy możemy jednak oczekiwać nieco więcej.
Jakub BŁASZCZYKOWSKI (2,5) – Widać, że dawno nie grał w poważnym meczu. Nie bez kozery Nawałka nie wystawił go w podstawowym składzie. Błaszczykowski jest bowiem aktualnie w dość przeciętnej formie.
Sławomir PESZKO (bez oceny) – Wszedł na boisko w końcówce, ale nie zdążył się niczym szczególnym wyróżnić.
Czas Lewandowskiego w kadrze dobiega końca. On może zostać nowym liderem reprezentacji Polski [OPINIA]
Czas Roberta Lewandowskiego w reprezentacji Polski nieuchronnie zbliża się do końca. Dlatego trzeba szukać nowych liderów biało-czerwonych. Bez wątpienia głównym kandydatem do pełnienia takiej roli w naszej drużynie narodowej jest Nicola Zalewski.