Obrońca Pucharu Anglii za burtą rozgrywek
Arsenal żegna się z rozgrywkami Pucharu Anglii. Obrońca trofeum z ubiegłego sezonu przegrał w delegacji z Nottingham Forest (2:4) i odpadł z rywalizacji już na etapie trzeciej rundy.
Obrońca trofeum odpadł z Pucharu Anglii (fot. Sebastian Frej)
Arsene Wenger wystawił na niedzielne spotkanie mocno rezerwowy skład, dając najważniejszym zawodnikom odpocząć przed starciem z Chelsea, które czeka „Kanonierów” za kilka dni. Jak się okazało, dublerzy nie potrafili stanąć na wysokości zadania.
Gospodarze od początku toczyli z faworytem zacięty bój i już w 20. minucie udało się im wyjść na prowadzenie. Eric Lichaj wykorzystał dobre dośrodkowanie przed bramkę Davida Ospiny i z bliska skierował piłkę do siatki. Na całej linii zawiedli w tej sytuacji obrońcy Arsenalu, którzy pozwolili rywalowi na zdecydowanie zbyt wiele.
„Kanonierzy” nie pozwolili się nacieszyć miejscowym z prowadzenia i kilkadziesiąt sekund po stracie bramki, odpowiedzieli. W 23. minucie w polu karnym rywali odnalazł się Per Mertesacker, który strzelił swojego dziesiątego gola podczas występów w Arsenalu. Co ciekawe, było to pierwsze trafienie nogą.
Jeszcze przed przerwą gospodarze wrócili na prowadzenie, a w roli głównej po raz kolejny wystąpił Lichaj, który świetnie przymierzył i trafił idealnie w okienko bramki Arsenalu.
Kiedy w drugiej części spotkania rzut karny zdołał wykorzystać Ben Brereton, wydawało się, że jest już po zawodach. Goście zdołali jednak raz jeszcze odpowiedzieć, a nadzieję swojej drużynie dał Danny Welbeck, który wykorzystał fatalny błąd bramkarza i posłał piłkę do opuszczonej bramki.
Arsenal rzucił się do ataków i bardzo szybko nadział się na kontratak, który został przerwany faulem Mathieu Debuchy’ego i kolejnym rzutem karnym. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kieran Dowell, który gola strzelił, ale nie powinien on zostać uznany. Powód? Piłkarz Forest poślizgnął się podczas swojej próby i było widać jak na dłoni, że zaliczył tzw. podwójne odliczenie.
Sędzia decyzji już jednak nie zmienił, a londyńczycy strat nie odrobili i pożegnali się z Pucharem Anglii na etapie trzeciej rundy. Obrońcy trofeum nie ma już w rozgrywkach, a kibice Arsenalu mają coraz większe powody do niepokoju. Ich drużyna znajduje się bowiem w poważnym kryzysie.
gar, PiłkaNożna.pl