Obcokrajowiec Roku – NOMINACJE
Od wielu lat obcokrajowcy dodają kolorytu nie tylko Ekstraklasie, ale całej – często szarawej – polskiej piłce. Tercet wyróżniony za 2023 rok dostarczył wyjątkowo wielu emocji.
ERIK EXPOSITO
Pod koniec kwietnia chyba nikt nie uwierzyłby, że hiszpański napastnik znajdzie się w gronie wyróżnionych w tej kategorii. Trener Jacek Magiera okazał się dość bezwzględny dla piłkarza, który w poprzednich sezonach był gwarantem od kilku do kilkunastu trafień. Szkoleniowiec odsunął niesfornego piłkarza od drużyny z jasnym przekazem: wrócisz jak schudniesz. Wydawało się, że ta historia wkrótce musi skończyć się rozwodem. Tym bardziej że chętnych na usługi piłkarza nie brakowało. Najgłośniej było o zainteresowaniu Rakowa Częstochowa. Tymczasem wbrew wszystkiemu wydarzyło się coś nieprawdopodobnego. Exposito wrócił do zdrowia i formy, stał się liderem drużyny, a następnie został wyróżniony opaską kapitana. Śląsk napędzany trafieniami i błyskotliwością Hiszpana o wenezuelskich korzeniach wspiął się na fotel lidera Ekstraklasy i nie oddał go do końca roku. Ponadto kapitan wrocławskiej drużyny trzykrotnie był wybierany piłkarzem miesiąca. Nie dziwi to rzucając okiem na statystyki napastnika – jesienią zdobył 14 bramek w 19 meczach (18 ligowych goli w całym roku). Tym samym już na półmetku ustanowił nowy rekord strzelecki w trakcie trwającej od 2019 roku przygody z Ekstraklasą.
JOSUE PESQUEIRA
W stosunku do Portugalczyka można mieć rozmaite odczucia – pozytywne lub negatywne. W jego przypadku niemożliwa jest tylko obojętność. Trudno też nie doceniać jego klasy sportowej. Niebanalne umiejętności potwierdził na finiszu europejskiej jesieni Legii, kiedy zanotował dwie absolutnie zjawiskowe asysty przy bramkach w kluczowym meczu z AZ Alkmaar. Czterokrotny reprezentant Portugalii trafił do Polski w połowie 2021 roku. Jego CV robiło wrażenie, ale nie takie asy były już negatywnie weryfikowane przez Ekstraklasę. Portugalczyk szybko jednak udowodnił, że potrafi grać w piłkę. Dzięki niemu druga linia Legii weszła na wyższy poziom. U jego boku dojrzał i rozkwitł Bartosz Slisz. Josue w 2023 roku był skuteczny jak nigdy wcześniej. Tylko w Ekstraklasie trafił 11 razy. Wraz z Legią świętował Puchar Polski i Superpuchar. Portugalczyk często jednak zatraca się w boiskowej rywalizacji, a nadmierne podekscytowanie – jak wiadomo – zazwyczaj nie prowadzi do niczego dobrego. Lider Legii na pewno jest jednak postacią wyrazistą, a to już coś w coraz bardziej skostniałym świecie.
FRAN TUDOR
To był udany dla Chorwata rok, naznaczony mistrzostwem Polski i ciekawą europejską kampanią. Za czasów Marka Papszuna był kluczową postacią niezależnie od roli jaką mu wyznaczono. Po zmianie trenera na Dawida Szwargę jego pozycja nie osłabła, a może nawet umocniła się. 2023 rok będzie kibicom Rakowa kojarzył się z historycznym sukcesem w Ekstraklasie, ale i plagą kontuzji, która nawiedziła częstochowską drużynę. Bratanek Igor Tudora, znanego chorwackiego piłkarza, a obecnie trenera, był niczym uniwersalny żołnierz. Pomimo przyjęcia wielu ostrych razów od rywali kontuzje praktycznie się go nie imały. Bok pomocy lub wahadło – to nominalne pozycje mniej znanego z klanu Tudorów Chorwat bywał jednak ustawiany w środku obrony i również dawał radę. Swoimi występami potwierdził, że dobry piłkarz poradzi sobie wszędzie. W 2023 roku w Ekstraklasie strzelił jednego gola i zanotował cztery asysty. Jego ulubionymi rozgrywkami stała się jednak Liga Mistrzów. Co prawda jedynie eliminacje najbardziej elitarnych rozgrywek, jednak 28-latek brylował w nich jak mało kto. Zaczął od asysty z Florą Tallin, później dołożył gola z Karabachem, w dwumeczu z Arisem Limassol pomógł w awansie golem i asystą, wreszcie zanotował kluczowe podanie przy golu na 1:1 w rewanżu z FC Kopenhaga. Choć ostatecznie to Duńczycy świętowali awans do fazy grupowej LM, Tudor udowodnił, że jest piłkarzem z wysokiej europejskiej półki.
TRANSMISJA GALI „PIŁKI NOŻNEJ” JUŻ DZISIAJ O 20:00 W POLSACIE SPORT!