Noty po meczu z Argentyną
Reprezentacja Polski została rozbita przez Argentyńczyków. Jak wystąpili biało-czerwoni? Oto oceny polskich zawodników w skali szkolnej 1-6.
Wojciech Szczęsny – 4,5. Długo nas utrzymywał przy bezbramkowym remisie, spektakularnie broniąc rzut karny. W dodatku przy wyniku 0:2 obronił świetną sytuację Argentyńczyków i utrzymał nas w grze. Awans do 1/8 finału to jego zasługa.
Matty Cash – 2. Skupiony praktycznie tylko na zadaniach defensywnych. Zablokował dwa strzały, pięciokrotnie wybijał piłkę, przegrał większość pojedynków, zaliczył kilka strat i przede wszystkim zabrakło agresji przy drugim golu dla Argentyńczyków.
Kamil Glik – 2,5. Grał zdecydowanie pewniej niż Kiwior, królował w powietrzu, ale skupił się głównie na asekurowaniu partnerów. Oddał jeden strzał głową i zabrakło kilku centymetrów, aby piłka wylądowała w bramce.
Jakub Kiwior – 2. Znowu zaliczył stratę, która powinna zakończyć się golem dla rywali. W końcówce jednak to on wybijał piłkę zmierzającą do bramki, dlatego podnosimy mu ocenę o pół w górę. Przy wyprowadzeniu piłki był nieco bardziej pożyteczny niż Glik, ale i tak wychodziło mu to słabo, choć inna sprawa, że koledzy mu nie pomogli…
Bartosz Bereszyński – 2,5. Zszedł wypompowany po 72 minutach. W pierwszej połowie poprawnie radził sobie z Di Marią, w drugiej opadł z sił i popełnił już błędy. Jego regeneracja będzie kluczowa przed niedzielnym starciem z Francją.
Piotr Zieliński – 2. Kiedy drużyna gra defensywnie, to tacy zawodnicy jak Zieliński giną. Tak było też dzisiaj. Mógł mieć asystę, ale minimalnie pomylił się Glik. W odbiorze mało pożytku było z niego.
Krystian Bielik – 1,5. Nasz środek pola wyglądał jak lej po bombie. Zostawialiśmy mnóstwo miejsca rywalom, przy naszej piłce totalnie nie mieliśmy pomysłu, co z nią zrobić. Bardzo słaby mecz obu naszych defensywnych pomocników.
Grzegorz Krychowiak – 1,5. To samo co wyżej. Do spółki z Bielikiem nie zdążyli z asekuracją strefy przed stoperami przy golu na 0:1.
Przemysław Frankowski – 2. Co drugie jego podanie lądowało pod nogami rywala. Nie wykonał ani jednego dryblingu, nie popisał się ani jednym kluczowym podaniem, ani jednym celnym długim podaniem. W obronie wspomagał Bereszyńskiego poprawnie.
Karol Świderski – 3. Walczył, dużo biegał, ale po 45 minutach zszedł z boiska. Jako jedyny wysyłał sygnały, aby spróbować zaatakować Argentyńczyków wyższym pressingiem. Starał się, ale też często odbijał się od rywali. Nota wyjściowa.
Robert Lewandowski – 2,5. Próbował utrzymać się przy piłce, często grał z dwoma rywalami na plecach, ale to oni byli lepsi. Nie udał mu się ani jeden drybling, nie oddał nawet jednego strzału…
Michał Skóraś – 2. Niewiele wniósł do gry biało-czerwonych. W defensywie pracował głównie ustawieniem, w ofensywie go nie było.
Jakub Kamiński – 2. To samo co wyżej. Nic nie dał zespołowi.
Damian Szymański – bez oceny.
Artur Jędrzejczyk – bez oceny.
Krzysztof Piątek – bez oceny.
Paweł Gołaszewski