Reprezentacja Polski kobiet w piłce nożnej zmierzy się z Danią na pożegnanie z mistrzostwami Europy. – Cały czas mamy o co grać – opowiadała selekcjonerka Nina Patalon.
Biało-czerwone zaczęły turniej od przegranej z Niemcami (0:2), a parę dni później uległy Szwedkom (0:3) i stało się jasne, że nie wyjdą z grupy.
ZAMKNIJ
Reklama
– Reprezentujemy kraj – to duża odpowiedzialność i przywilej. Sam fakt bycia tu i możliwość grania na tak wielkim turnieju dla Polski jest motywacją samą w sobie – mówiła na konferencji prasowej bramkarka Kinga Szemik. – Indywidualna ocena dotychczasowego turnieju? Jestem zadowolona z podejścia i przygotowania mentalnego. Nie czułam się zbytnio zestresowana, raczej towarzyszyły mi pozytywne emocje, byłam skupiona na zadaniach. Stracone bramki? To frustrujące. Kiedy mam rękę na piłce, wymagam od siebie więcej. To będzie dla mnie duża lekcja, by jeszcze więcej pracować – dodała.
– Czy będzie zmiana w bramce na trzeci mecz? Za wcześnie na pytania o skład. Nie widzę też powodu, by w najważniejszych meczach nie wystawiać najmocniejszych zawodniczek i szukać czegoś innego. Nie jest tak, że już dziś wszystko wiem, ale pamiętajmy, że często jest tak, że pewnego rodzaju ustawienia personalne były wypracowane dużo wcześniej. Przeciwko Dunkom będziemy chciały zaprezentować się jak najlepiej. Cały czas mamy o co grać. To turniej, na którym chciałybyśmy strzelić gola, zdobyć o jedną bramkę więcej niż przeciwnik. Znowu pragniemy pokazać spójność, jedność i to, jakim jesteśmy zespołem – opowiadała selekcjonerka reprezentacji Polski, Nina Patalon.
– Zespoły, z którymi przyszło nam grać w grupie, mają wspólny mianownik – bardzo dużą intensywność. W pewien sposób mają podobne style, aczkolwiek Dania próbuje być najbardziej elastyczna taktycznie. Często zmienia ustawienie, cały czas próbuje szukać tymczasowych przewag, w bocznych czy środkowych sektorach – dodała Patalon, która przekazała, że Paulina Dudek nie zagra z Dunkami.
Mecz Polski z Danią odbędzie się w najbliższą sobotę, 12 lipca, o godz. 21:00.
1 Komentarz
najstarszy
najnowszyoceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Green Voley
11 lipca, 2025 20:54
Przynajmniej przyjemniej patrzy się na ich grę i ambicję na boisku, w przeciwieństwie do tych męskich wyżelowanych ławkowców grających w klubach europejskich- bez honoru, umiejętności, woli walki i krzty przyzwoitości. Wy męskie bezwstydy w stanikach pod koszulkami, nie dorastacie naszej żeńskiej reprezentacji do pięt.
Powodzenia dziewczyny z Dunkami.
Historyczny wynik! Polki zakończyły mistrzostwa Europy
Reprezentacja Polski kobiet po fazie grupowej pożegnała się z mistrzostwami Europy. Biało-czerwone pozostawiły po sobie jednak dobre wrażenie, a przecież grały w grupie śmierci.
Udział Polek na Euro powinien być kamieniem milowym. „Nie możemy zaprzepaścić szansy”
Obecność podopiecznych Niny Patalon na mistrzostwach Europy powinna być kamieniem milowym w rozwoju żeńskiego futbolu w Polsce. – Nie możemy zaprzepaścić szansy, jaką jest rekordowe zainteresowanie turniejem – przede wszystkim pod względem zachęcenia dziewczynek do uprawiania tej dyscypliny – wypowiada się trener Marek Chojnacki, niegdyś mistrz Polski z piłkarkami UKS SMS Łódź.
Rekordowa oglądalność meczów Polek. „Opinie ludzi, że żeńska piłka mało kogo interesuje nie przekładają się na rzeczywistość”
Ponad dwa miliony widzów zasiadło w piątek, 4 lipca, przed telewizorami, aby kibicować Polkom w spotkaniu z Niemkami w debiucie na mistrzostwach Europy.
Przynajmniej przyjemniej patrzy się na ich grę i ambicję na boisku, w przeciwieństwie do tych męskich wyżelowanych ławkowców grających w klubach europejskich- bez honoru, umiejętności, woli walki i krzty przyzwoitości. Wy męskie bezwstydy w stanikach pod koszulkami, nie dorastacie naszej żeńskiej reprezentacji do pięt.
Powodzenia dziewczyny z Dunkami.