Krzysztof Piątek nie zwalnia tempa (fot. Reuters)
22-letni Piątek przebojem wdarł się na włoskie boiska i właściwie od początku letniego okresu przygotowawczego zdobywa gola za golem. W pięciu rozegranych spotkaniach w Serie A napastnik Genoi strzelił już sześć bramek i tym samym przoduje klasyfikacji najlepszych snajperów ligi.
Za plecami reprezentanta Polski znajdują się m.in. Lorenzo Insignie z Napoli, który może się pochwalić pięcioma trafieniami, czy też Gregoire Defrel z Sampdorii i Rodrigo De Paul z Udinese, którzy mają po cztery gole. Trzy bramki na swoim koncie ma z kolei inny napastnik z polskim rodowodem, a więc Arkadiusz Milik.
Już po ubiegłej kolejce o Krzysztofie Piątku było bardzo głośno, ponieważ udało mu się wyrównać osiągnięcie słynnego Andrija Szewczenki, który w swoim debiutanckim sezonie także imponował formą już od pierwszych meczów. Warto jednak dodać, że miało to miejsce podczas kampanii 1999-2000 i od tego czasu żadnemu z napastników – aż do wyczynu Polaka – nie udało się osiągnąć tego co Ukraińcow (pięć goli w czterech meczach).
Licząc wszystkie fronty, piłkarz Genoi strzelił już dziesięć bramek w sześciu meczach (sześć w Serie A i cztery kolejne w Pucharze Włoch). Trzeba przyznać, że takiego wejścia napastnika do nowej ligi i nowego klubu chyba nikt się nie spodziewał.
Przypomnijmy, że Piątek trafił do Genui z Cracovii za kwotę 4,5 miliona euro, jednak już dziś szacuje się, że „Rosoblu” mogą zarobić na jego przyszłym transferze nawet kilka razy więcej.
Jakby tego wszystkiego było mało, Polak jest pierwszym zawodnikiem z pięciu czołowych lig europejskich, któremu podczas tego sezonu udało się dobić do granicy dziesięciu trafień na wszystkich frontach.
10 – Krzysztof #Piatek is the first player across the top-5 European leagues to score at least 10 goals in all competitions in 2018/19. Gunner.
— OptaPaolo (@OptaPaolo) 26 września 2018
Grzegorz Garbacik
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
