W niedzielnym meczu eliminacji mistrzostw świata z Czarnogórą Łukasz Piszczek doznał urazu kolana. W końcówce pierwszej połowy zderzył się z Wojciechem Szczęsnym i po interwencji lekarzy wrócił do gry, ale w przerwie zmienił go Maciej Rybus.
Następnego dnia prawy obrońca reprezentacji Polski przeszedł w Niemczech badanie rezonansem magnetycznym. Wykazało ono uszkodzenie więzadeł krzyżowych, ale nie zostały one zerwane. Borussia Dortmund oświadczyła, że piłkarza czeka przerwa, ale nie wiadomo jak długa.
„Kicker” z kolei podał dziś, iż Piszczek będzie pauzował do końca roku. Zdolny do gry być może będzie już w połowie grudnia, ale w Dortmundzie nie będą chcieli ryzykować zdrowiem Polaka. Zwłaszcza, że ostatni mecz w 2017 roku BVB zagra 16 grudnia.
Borussia Dortmund bez kontuzjowanego Piszczka będzie musiała sobie radzić w 15 meczach. Dla BVB to duży problem, ponieważ spośród pięciu bocznych obrońców zdrowy jest tylko Jeremy Toljan. Urazy leczy obecnie w sumie aż dziewięciu graczy Borussii.
Mniejszym problemem uraz Piszczka jest dla reprezentacji Polski. Adama Nawałka w listopadowych meczach towarzyskich będzie mógł przetestować na prawej stronie obrony Bartosza Bereszyńskiego, Thiago Cionka lub jeszcze innego gracza.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: Kicker
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
