Zobacz sytuację w lidze niemieckiej – KLIKNIJ!
W czterech poprzednich spotkaniach Bundesligi Lewandowski nie wpisał się na listę strzelców ani razu. W niedzielę w starciu z Hannoverem 96 Polak udowodnił, że nadal jest w grze o koronę króla strzelców Bundesligi.
Borussia na prowadzenie wyszła w 27. minucie. Akcja ekipy z Dortmundu rozpoczęła się od dobrego odbioru Jakuba Błaszczykowskiego. Piłka trafiła do Łukasza Piszczka, który dobrze dograł do Lewandowskiego. Polski napastnik zdobył bramkę wykorzystując złe zachowanie golkipera rywali.
W 54. minucie ponownie akcja Polaków. Fantastycznie w polu karnym piłkę przyjął Jakub Błaszczykowski. Kapitan reprezentacji Polski wyłożył futbolówkę Lewandowskiemu, a ten dopełnił formalności i strzelił gola. Goście odpowiedzieli tylko honorowym trafieniem, którego autorem był Didier Konan Ya. A w samej końcówce Ivan Perisić podwyższył wynik meczu na 3:1. Asystował fenomenalny Błaszczykowski.
Borussia wygrała i ma nadal cztery punkty przewagi nad Bayernem Monachium. Świetny mecz rozegrali Polacy. Lewandowski ma na swoim koncie już szesnaście goli w Bundeslidze. A mogło być jeszcze lepiej, gdyby sędzia w meczu z Hannoverem 96 uznał prawidłowo zdobytą bramkę przez Polaka. Wysokie oceny z pewnością za niedzielny występ otrzymają również Błaszczykowski i Piszczek.
gmar, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń