Przejdź do treści
Niemcy: Ciężkie tygodnie przed Borussią

Ligi w Europie Bundesliga

Niemcy: Ciężkie tygodnie przed Borussią

Kapitalna postawa ekipy z Dortmundu w połączeniu z wpadkami pozostałych kandydatów do wygrania ligi wywindowała BVB na pierwsze miejsce w tabeli z siedmiopunktową przewagą. Utrzymać taką różnicę może być jednak piekielnie trudno.

Niemieckie media po zakończeniu minionej kolejki odtrąbiły wielki sukces BVB i zapowiedziały rychłą koronację. W klubie, jak już wszyscy zdążyli się do tego przyzwyczaić, tonują jednak nastroje i przypominają sytuacje, w których liderzy trwonili podobne zaliczki. A szukać nie trzeba przecież daleko. – Bayern w poprzedniej rundzie miał już przewagę ośmiu punktów, a teraz jest za nami. Widzicie, jak szybko wszystko się zmienia – mówi Hans-Joachim Watzke. – Teraz wszyscy zaczynają już nam gratulować tytułu, ale my nie możemy sobie dać tego wmówić.

Borussia po zwycięstwie z FSV Mainz oraz dzięki korzystnym rezultatom w pozostałych meczach kolejki ma już siedem punktów przewagi nad Bayernem. Mistrzostwo Niemiec wciąż pozostaje jednak sprawą otwartą. Wszystko dlatego, że BVB czeka w najbliższym czasie końska dawka hitowych starć.

Do zakończenia sezonu w Niemczech pozostało dziesięć kolejek, czyli wciąż do zdobycia jest 30 punktów. Siedem oczek przewagi stracić więc można w mgnieniu oka. Tym bardziej, jeśli terminarz nie zapewnia sprzyjającego układu gier. – Gramy jeszcze ze wszystkimi największymi konkurentami, więc nie będzie łatwo – mówi Shinji Kagawa. Trzeba sprawiedliwie przyznać, że Borussia ma zdecydowanie najcięższy układ gier spośród ekip wciąż aspirujących do mistrzowskiej patery.

Aktualni liderzy mają przed sobą starcia zarówno z Werderem i Stuttgartem, jak i ze wszystkimi ekipami z czołówki: Bayernem, Schalke Gelsenkirchen oraz Borussią M’gladbach. Dla porównania monachijczycy do końca sezonu mierzyć się będą z ligowymi średniakami (oczywiście poza bezpośrednim starciem z BVB). Bliźniacza sytuacja ma miejsce w Moenchengladbach oraz Gelsenkirchen.

Na dokładkę dorzucić trzeba dwa mecze kończące zmagania – z SC Freiburg oraz FC Kaiserslautern, dla których mogą być to spotkania o być albo nie być w niemieckiej elicie.

– Nie ma co myśleć i martwić się na zapas. Teraz przed nami mecz z Augsburgiem, który musimy wygrać. Mechanizm sprawuje się bez zarzutu i mam nadzieję, że będzie tak do końca sezonu – przyznaje Jakub Błaszczykowski, aktualnie lider BVB. Kibice polskiej reprezentacji nie mają chyba nic przeciwko takiemu scenariuszowi…

Ligowy rozkład jazdy Borussii:

FC Augsburg – BVB
BVB – Werder Brema
FC Koeln – BVB
BVB – VfB Stuttgart
VfL Wolfsburg – BVB
BVB – Bayern Monachium
FC Schalke Gelsenkirchen – BVB
BVB – Borussia M’gladbach
FC Kaiserslautern – BVB
BVB – SC Freiburg

pka, Piłka Nożna
źródło: własne

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024