Nie ma tematu zwolnienia Nagelsmanna
Ligowa forma Bayernu pozostawia wiele do życzenia. Ostatnie wyniki rozbudziły dyskusje na temat przyszłości Juliana Nagelsmanna. 35-letni szkoleniowiec nie musi jednak obawiać się o utratę posady.
Po siedmiu kolejkach Bundesligi mistrz Niemiec zajmuje piąte miejsce w tabeli. Na koncie ma 12 punktów, do liderującego Unionu traci aż pięć „oczek”. Monachijczycy wyśmienicie zaczęli sezon – po trzech seriach gier skompletowali komplet punktów, strzelili 15 goli i stracili tylko jednego. Potem jednak wyniki zaczęły się pogarszać. Drużyna Juliana Nagelsmanna nie wygrała od czterech spotkań. W minioną sobotę Bayern przegrał z Augsburgiem 0:1.
Głosy krytyki spadły na trenera Bawarczyków. Niektórzy kibice zastanawiali się nawet, czy to nie początek końca Nagelsmanna w Bayernie. Niemieckie media podawały niepokojące informacje o gęstej atmosferze w szatni i możliwym konflikcie w drużynie. Wydawało się, że 35-letni szkoleniowiec powoli traci kontrolę nad ekipą z Monachium. Stanowisko prezesa klubu, Olivera Kahna tonuje nastroje w stolicy Bawarii.
„Nie rozważamy zatrudnienia innych trenerów. Jesteśmy w pełni przekonani do Juliana. Musimy wrócić na zwycięską ścieżkę” – zacytował Kahna Fabrizio Romano.
Po przerwie na reprezentacje Bayern zagra w Bundeslidze m.in. z Bayerem Leverkusen i Borussią Dortmund. W Lidze Mistrzów dwukrotnie zmierzy się z Viktorią Pilzno.
jkow, PiłkaNożna.pl