MKS Kluczbork spadł z Nice 1. Ligi. Ostatni zespół w stawce przegrał w środowe popołudnie ze Stomilem Olsztyn (1:2) i stracił już nawet matematyczne szanse na utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy.
Gospodarze, chcąc zachować możliwość walki o uniknięcie degradacji w przyszłych kolejkach, musieli pokonać wyżej notowany Stomil i rozpoczęli ten mecz w najlepszy z możliwych sposobów. Już bowiem w 21. minucie Rafał Niziołek wykorzystał karnego i MKS wyszedł na prowadzenie.
Radość piłkarzy z Kluczborka nie trwała jednak długo, ponieważ kilka chwil później do remisu doprowadził Tsubasa Nishi i cała zabawa zaczęła się od początku.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej połowie. W 52. minucie znakomitym rajdem przez pół boiska popisał się Marcel Ziemann, który minął z łatwością kilku rywali i wystawił piłkę do Jarosława Ratajczak, a ten dopełnił formalności.
Dzięki wygranej Stomil oddalił się od strefy spadkowej, natomiast los MKS-u został ostatecznie przypieczętowany. Drużyna z Kluczborka będzie w następnym sezonie grać na poziomie II ligi.
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
