Od długiego czasu FC Barcelona chce powrotu swojej byłej gwiazdy. Okazuje się jednak, że Neymar przez ostatnie miesiące zmienił swoje podejście do sprawy i może podpisać nową umowę z PSG.
Dalszy ciąg sagi transferowej z Brazylijczykiem w roli głównej (foto: Andrew Boyers / Forum)
Przez ostatni rok FC Barcelona skrupulatnie opracowuje plan ponownego sprowadzenia Neymara. Brazylijczyk opuścił szeregi Dumy Katalonii blisko trzy lata temu, zasilając Paris Saint-Germain, kreując tym samym największy transfer w historii futbolu. W ostatnim oknie transferowym byliśmy świadkami dosłownej opery mydlanej, w której codziennie zalewano nas informacjami (często wyssanymi z palca) odnośnie transferu Brazylijczyka do Barcy. Do dziś media pompują temat i oświadczają, że za pół roku mistrz Hiszpanii znów wkroczy do akcji i będzie chciał powrotu swojego asa.
Kilka miesięcy temu Neymar miał spalony grunt w stolicy Francji. Publicznie ogłaszał chęć powrotu do Barcy i przygotowywał fundament do swojego odejścia z PSG. Gdy po kilkutygodniowych negocjacjach ostatecznie pozostał w paryskiej drużynie, kibice cierpko „przywitali” go na Parc des Princes. Zaufanie ze strony fanów szybko powróciło, bowiem zawodnik prezentuje się z bardzo dobrej strony na boisku i stoją za nim solidne liczby, w 15 meczach trwającego sezonu zdobył 13 goli, będąc najważniejszą postacią w zespole Thomasa Tuchela.
Według ESPN mistrz Francji jest chętny do przedłużenia umowy z Neymarem, która wygasa w 2022 roku. Co ciekawe, napastnik bardzo pozytywnie podchodzi do przedstawionej mu propozycji i nie zamyka przed nią furtki. Brazylijczyk stawia jednak warunki – przede wszystkim chce poważnych wzmocnień drużyny, która w końcu będzie miała realne szanse sięgnąć do puchar Ligi Mistrzów. Spekuluje się, że jeśli PSG w trakcie aktualnej edycji szybko pożegna się z rozgrywkami, przesądzi to o rychłym odejściu Neymara z Parc des Princes.
Nasser Al-Khelaif mimo trudnych relacji z zawodnikiem sprzed kilku miesięcy, jest gotów rozbić bank tylko po to, aby zatrzymać go w swoim konsorcjum. Według statystyk ujawnionych przez Football Leaks, aktualne zarobki Neymara sięgają nawet 40 milionów euro za sezon gry. Niewykluczone, że nowy kontrakt podwyższy tą bajońską gażę o kolejne miliony.
Interesująca może być również odpowiedź FC Barcelony, która jest bardzo mocno zdeterminowana do osiągnięcia porozumienia z Ney’em. Nowy szkoleniowiec drużyny Quique Setién jest rozkochany w stylu Brazylijczyka, która idealnie wpasowałby się w jego koncepcję prowadzenia drużyny. Możemy przygotować się na kolejną sagę transferową, która swój początek będzie miała już na początku lipca.
młan, PiłkaNożna.pl
źródło: ESPN / Mundo Deportivo