Przejdź do treści
Najlepszy start Lecha od blisko 30 lat

Polska Ekstraklasa

Najlepszy start Lecha od blisko 30 lat

Lech Poznań po pięciu kolejkach PKO Bank Polski Ekstraklasy jest liderem. Kolejorz jest jednym z dwóch zespołów, które nie zaznały jeszcze goryczy porażki w tym sezonie. Czy Maciej Skorża poprowadzi drużynę po upragnione mistrzostwo Polski?



W przyszłym roku klub z Poznania będzie świętował stulecie powstania. W całym środowisku związanym z Lechem da się odczuć gigantyczną presję związaną z tym wydarzeniem, a jedynym godnym uczczeniem tego święta będzie po prostu mistrzostwo.

Pierwsze kolejki sezonu 2021-22 pokazują, że Kolejorz jest w tym momencie głównym kandydatem do złotego medalu. Zespół Macieja Skorży ma najwięcej punktów, strzelił najwięcej goli, a sam stracił najmniej. Do tego styl gry Lecha w zasadzie od drugiej kolejki może się podobać – bardzo szczelna defensywa i piekielnie silna ofensywa.

Pod względem jakości kadry drużyna z Poznania również nie ma się czego wstydzić. Z kluczowych piłkarzy latem Lecha opuścił jedynie Tymoteusz Puchacz, a sprowadzono w jego miejsce Barry’ego Douglasa, więc zamiana jeden do jednego – może nawet ze wskazaniem na tego drugiego, który broni lepiej od reprezentanta Polski. Do tego wzmocniono rywalizację w środku pola (Radosław Murawski), podniesiono konkurencję na prawej obronie (Joel Perreira), sprowadzono klasowego skrzydłowego (Adriel Ba Loua) i Mikael Ishak doczekał się solidnego zmiennika (Artur Sobiech).

W dodatku Maciej Skorża zaczął wydobywać potencjał z piłkarzy, którzy byli już w kadrze. Jesper Karlstroem i Nika Kvekveskiri prezentują się na tyle dobrze, że wczoraj na ławce wylądował Pedro Tiba. Portugalczyk w pierwszych czterech spotkaniach grał gorzej od swoich konkurentów o miejsce w składzie i w końcu wypadł z jedenastki. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Daniego Ramireza, który w poprzednim sezonie grał we wszystkich meczach ligowych Kolejorza, a teraz w pięciu spotkaniach uzbierał ledwie… 58 minut! Trudno się jednak temu dziwić, skoro Joao Amaral na ten moment jest w zdecydowanie lepszej formie od Hiszpana.

Kto będzie głównym rywalem Kolejorza? Na pewno Legia – to jest pewniak od lat. Warszawianie mają jednak spore problemy kadrowe, Czesław Michniewicz ma bardzo krótką kołdrę (w Poznaniu o wąskiej kadrze przekonali się rok temu), a przecież mistrzowie Polski już mają zagwarantowany udział w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy, więc zmiennicy są niezbędni. Na pewno groźny będzie Raków, który w pierwszych trzech meczach zgarnął sześć punktów, ale spotkanie w Białymstoku kompletnie odpuścił, więc porażka z Jagą musiała być wkalkulowana. Nie można lekceważyć Pogoni, która z Europą już się pożegnała, a do tego latem solidnie się wzmocniła (Kamil Grosicki i Piotr Parzyszek). Z dalszego szeregu może zaatakować Piast…

Jedyny problem Lecha na dzisiaj to… protest kibiców. Drużyna gra bardzo dobrze, świetnie punktuje, ale spotkania przy Bułgarskiej nie mają takiej otoczki, jaką mieć powinny. Fani protestują, nie dopingują swojej drużyny, ale jeśli taka tendencja się utrzyma, to w końcu będą musieli znaleźć jakieś wytłumaczenie i wrócić z dopingiem, bo przecież stulecie klubu powinno mieć należytą oprawę… A jeśli jeszcze do tego dojdzie wynik sportowy…

Na razie Lech zanotował najlepszy start od sezonu 1992-93. 29 lat temu Kolejorz w pierwszych pięciu kolejkach zanotował komplet zwycięstw. Dzisiaj ma remis i cztery wygrane. Jak długo poznańska lokomotywa utrzyma tak wysoką formę?

pgol, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024