Najlepszy Polak na wielkim turnieju w XXI wieku?
Polska piłka bramkarzami stoi – o tym wiemy od dawien dawna i jeśli na nieudanych wielkich turniejach do kogoś można było mieć najmniejsze pretensje, to właśnie do naszych golkiperów. Jednak to co wyprawia Wojciech Szczęsny na mundialu w Katarze wykracza poza wszelką skalę.
W XXI wieku tylko raz wyszliśmy na wielkim turnieju z grupy. Euro 2016 było wydarzeniem spektakularnym i sprawiło, że wokół reprezentacji Polski klimat mocno się ocieplił. Wtedy jednak wielu piłkarzy było w najwyższej dyspozycji. Świetnie bronił Łukasz Fabiański, Michał Pazdan wskoczył na najwyższe obroty, Kamil Glik był skałą nie do przejścia, Łukasz Piszczek podtrzymał kapitalną formę z Borussii Dortmund, Jakub Błaszczykowski i Kamil Grosicki robili wiatr na skrzydłach. Trudno jednak z taką oczywistością wskazać jednego zawodnika, który zasługiwał w każdym meczu na najwyższą notę, a w przypadku Szczęsnego tak właśnie jest.
Golkiper Juventusu już dzisiaj przebił dokonania Artura Boruca z mistrzostw świata 2006 czy mistrzostw Europy 2008. Fabiański w 2016 też bronił fantastycznie, poprowadził nas do ćwierćfinału, ale jednak dwa obronione rzuty karne, które sprawiły, iż jesteśmy w 1/8 finału MŚ 2022 sprawiły, że to indywidualny występ Szczeny był lepszy.
Kapitalne występy z Arabią Saudyjską i Argentyną, a także bardzo solidne zawody z Meksykiem sprawiły, że tak naprawdę do ani jednej interwencji nie można się przyczepić. No może jego wyjście do piłki, po którym sprokurował rzut karny we wczorajszym starciu z Argentyńczykami było niepotrzebne, ale ważniejsza w tej sytuacji była bezsensowna decyzja sędziów, którzy podyktowali jedenastkę.
Szczęsny jest najlepszym bramkarzem tego mundialu. Szczęsny rozgrywa najlepszy turniej pod względem indywidualnym, biorąc pod uwagę wszystkich zawodników, którzy wybiegli w biało-czerwonych barwach na wielkiej imprezie w XXI wieku, czyli od 2002 roku.
Według średnich not na statystycznym portalu SofaScore.com golkiper reprezentacji Polski jest w ogóle drugim najlepszym zawodnikiem turnieju w Katarze! W trzech spotkaniach wykręcił średnią not na poziomie 8,20 (skala 1-10), a lepszy od niego jest jedynie Bruno Fernandes. Podobnie wygląda ranking najlepszych piłkarzy według portalu WhoScored.com – Szczęsny na ocenę na poziomie 8,22 i również wyprzedza go jedynie Fernandes – 8,36.
Do algorytmów na tych portalach można mieć wiele zastrzeżeń, ale kiedy mierzymy wszystkie parametry dokładnie tą samą metodą, to wynik jest miarodajny. A prawda jest taka, że Szczęsny zanotował na tych mistrzostwach najwięcej udanych interwencji (18), z których aż 13 było oddanych z pola karnego! Żaden inny golkiper w Katarze nie miał tylu obron po strzałach piłkarzy z obrębu szesnastki (na drugim miejscu jest pięciu bramkarzy z sześcioma takimi obronami)! Do tego wszystkiego dochodzą dwa obronione rzuty karne, co czyni go trzecim bramkarzem, który w trakcie jednego turnieju obronił dwie jedenastki z gry (nie liczymy konkursów rzutów karnych). Wcześniej tej sztuki dokonali jedynie Brad Friedel ze Stanów Zjednoczonych w 2002 roku oraz… Jan Tomaszewski na World Cup ’74.
Szczęsny imponuje formą, pewnością siebie i olbrzymim luzem, który pokazuje w Katarze na każdym kroku. Indywidualnie notuje występ niemal perfekcyjny. To na jego plecach weszliśmy do 1/8 finału!
Paweł Gołaszewski