Przejdź do treści
Najlepsi boczni obrońcy/wahadłowi sezonu

Polska Ekstraklasa

Najlepsi boczni obrońcy/wahadłowi sezonu

Moda na trójkę z tyłu cały czas nie znika z ekstraklasowych boisk. Dlatego w kolejnej kategorii przedstawiliśmy zawodników tak naprawdę z dwóch pozycji: bocznych obrońców, którzy występują w zespołach grających czwórką z tyłu, a także wahadłowych, którzy mają miejsce w składach drużyn grających z trzema stoperami.


Zwycięzca jest bezdyskusyjny – Fran Tudor może nie miał wybitnego sezonu pod względem goli i asyst, ale od pierwszej do ostatniej kolejki nie zszedł poniżej wysokiego poziomu. Jego uniwersalność była nieoceniona dla Marka Papszuna, bo Chorwat to nie tylko świetny wahadłowy, ale także znakomity pół-prawy stoper, a kiedy trzeba było to i na lewej stronie dawał radę.

Paweł Wszołek strzelił 7 goli (w tym 4 głową!), a w dodatku wykreował sporo okazji kolegom – portal ekstrastats.pl naliczył mu takich około 15. Dokładnie taką samą liczbę ma zapisaną w punktacji kanadyjskiej, co sprawia, że jest drugim najlepszym zawodnikiem Legii pod tym względem – lepszy tylko Josue. Wszołek idealnie wpisuje się w profil wahadłowego, który ma dużo do zaoferowania zarówno w ofensywie jak i defensywie, a przy tym wszystkim jest niezwykle odpowiedzialny taktycznie, za co ceni go Kosta Runjaic.

Dwa kolejne miejsca to lewi wahadłowi. Filip Mladenović świetnie radził sobie jesienią, wiosną trochę spuścił z tonu, ale i tak może zaliczyć ten sezon po stronie plusów. Erik Janża ma nieoceniony wpływ na grę i szatnię Górnika. Słoweniec w zasadzie do końca walczył z Lukasem Podolskim o miano króla asyst w Ekstraklasie.

Joel Pereira był bardzo solidny. Zaliczył co prawda zaledwie dwie asysty w lidze, choć powinien mieć na koncie kilka więcej, ale to już nie jego wina, że partnerzy marnowali sytuacje, które im wykreował.


Dalej dwie nowe twarze w naszym zestawieniu w porównaniu z jesienią: Jean Carlos Silva oraz Arkadiusz Pyrka. Brazylijski Hiszpan do tej pory był uznawany w Polsce za piłkarza typowo ofensywnego. Papszun wkomponował go jednak do częstochowskiego organizmu jako wahadłowego i był to strzał w dziesiątkę – naszym zdaniem to jeden z najlepszych transferów w zimowym oknie w całej lidze, choć początkowo mocno nieoczywisty. Pyrka z kolei rozwinął skrzydła w Piaście, stał się nowocześnie grającym prawym obrońcą, który nie popełnia błędów w defensywie, a sporo wnosi w ofensywie. Młodzieżowy reprezentant Polski ma świetne parametry motoryczne, poprawia statystyki w ataku i nic dziwnego, że wpadł w oko kilku skautom zagranicznych klubów. Zestawienie zamyka Dawid Abramowicz, czyli uosobienie solidności, pracowitości, waleczności. Lewy obrońca Radomiaka ma końskie zdrowie do biegania, gra odważnie, agresywnie, ofensywnie.

BOCZNI OBROŃCY/WAHADŁOWI

1. Fran TUDOR (2)
Chorwacja – 28/Raków Częstochowa/31, 2, 7

2. Paweł WSZOŁEK (-)
31/Legia Warszawa/34, 7, 8

3. Filip MLADENOVIĆ (1)
Serbia – 32/Legia Warszawa/26, 6, 6

4. Erik JANŻA (3)
Słowenia – 30/Górnik Zabrze/32, 2, 8

5. Joel PEREIRA (4)
Portugalia – 27/Lech Poznań/31, 0, 2

6. Jean Carlos SILVA (-)
Hiszpania/Brazylia – 27/Pogoń/Raków/31, 4, 3

7. Arkadiusz PYRKA (-)
20/Piast Gliwice/32, 2, 1

8. Dawid ABRAMOWICZ (7)
32/Radomiak/31, 4, 2

Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024