Przejdź do treści
Nad przepaścią. Co dalej z Ruchem Chorzów?

Polska 2 Liga

Nad przepaścią. Co dalej z Ruchem Chorzów?

Ileż to już razy pisaliśmy w ostatnich latach na łamach „Piłki Nożnej”, że Ruch Chorzów znajduje się nad przepaścią? Za każdym razem motywem przewodnim było to, że jednemu z najbardziej zasłużonych polskich klubów grozi upadek. Jak się okazało, stare demony ponownie wróciły na Cichą i tym razem najczarniejszy scenariusz dla klubu może się spełnić.

Co dalej z Ruchem Chorzów? 


O tym, że z chorzowskim futbolem nie dzieje się dobrze, wiedzieliśmy od dawna. Dosypywanie przez radnych kolejnych pieniędzy do klubowego skarbca, który ział pustką, przypominało reanimację trupa. Ruch istniał, długo funkcjonował na poziomie ekstraklasy, ale było kwestią czasu, kiedy szczęście się wyczerpie i zaczną się prawdziwe problemy.

„Niebiescy” spadli w końcu z elity i chociaż zapowiadano ich rychły powrót, to po kolejnym sezonie zostali oni zdegradowani do II ligi. I znowu, na podstawie myślenia życzeniowego ogłoszono, że to tylko okres przejściowy, że klub zaraz wróci na bezpośrednie zaplecze ekstraklasy. Zderzenie z twardymi realiami bardzo szybko zweryfikowało jednak te plany, ponieważ dziś Ruch jest o krok od kolejnego spadku, tym razem do III ligi (nominalnie już IV). 

Chorzowski gigant znajduje się w bardzo złym stanie, tak finansowym, jak i organizacyjnym, co z kolei ma swoje przełożenie na wyniki sportowe. Drużyna po raz ostatni wygrała w lidze na początku listopada, pokonując Siarkę Tarnobrzeg, a od tego czasu doznała aż sześciu porażek i pięć razy remisowała. Efekt? Przedostatnie miejsce w tabeli i coraz mniejsze szanse na utrzymanie.

Sytuacja jest dramatyczna i dlatego kibice postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Stowarzyszenie Kibiców Wielki Ruch wydało specjalny komunikat, z którego możemy się m.in dowiedzieć, że w planach jest przeprowadzenie konsultacji dotyczących powołania w Chorzowie nowego podmiotu sportowego, który miałby być kontynuatorem tradycji „Niebieskich”.


Oto pełna treść wspomnianego komunikatu (za niebiescy.pl):

„Zwracamy się do Was w najtrudniejszym momencie w historii naszego Klubu z apelem o podjęcie dyskusji i wdrożenie pilnych działań, które być może pomogą zawrócić Ruch znad przepaści.

Ostatnie miesiące to praca niekompetentnych współpracowników, nieudolność w podejmowaniu decyzji zarządu i być może chęć zbyt szybkiego odzyskania zasobów finansowych. To spowodowało, że Ruch lada chwila znajdzie się z długami na IV poziomie rozrywkowym. W miejscu, gdzie mógł znaleźć się bez bagażu długów kilka lat temu.

Postulujemy o otwarte spotkanie z Radą Nadzorczą Klubu oraz Prezydentem Miasta w obecności mediów. Postulujemy również o rozliczenie osób odpowiedzialnych za kolejny stracony rok, zwłaszcza Dyrektora Sportowego.

Od dziś jako Stowarzyszenie zawieszamy jakiekolwiek wspólne działania z klubem. W najbliższym czasie podejmiemy konsultacje prawne dotyczące powołania nowego podmiotu sportowego będącym kontynuatorem tradycji 14 krotnego mistrza Polski.

Lista osób, które ponoszą pełną odpowiedzialność za upadek Ruchu Chorzów jest tak długa, że nie jesteśmy w stanie tych osób wymienić. Naszym zdaniem, bojkot meczów Niebieskich obecnym udziałowcom byłby tylko na rękę i zamiast zamierzonego celu, stałby się dobrą wymówką. Dlatego apelujemy do kibiców Niebieskich abyście się teraz od Ruchu nie odwracali, bo Ruch to My!” – czytamy.

Co więc czeka klub? Likwidacja i rozpoczęcie odbudowany na peryferiach polskiego futbolu, co przecież nie byłoby w przypadku naszych drużyny jakąś nową praktyką? A może próba utrzymywania obecnego stanu rzeczy i kolejny spadek z bagażem dość pokaźnych długów i brakiem widoków na przyszłość? Najbliższe dni i tygodnie będą w tej kwestii decydujące. 



Grzegorz Garbacik


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024