Na takiego Iviego Lopeza czekał Raków. Hiszpan błysnął na tle Puszczy
Raków Częstochowa wygrał z Puszczą Niepołomice, do czego walnie przyczynił się Ivi Lopez – autor gola oraz asysty.
fot. Grzegorz Wajda
Za Hiszpanem bardzo trudny rok. Rok leczenia poważnego urazu i powolnego dochodzenia do siebie. Rok z małą liczbą występów. Rok bez goli i asyst.
Raków długo czekał na powrót do formy jednego ze swoich liderów, ale chyba wreszcie się doczekał. Wskazuje na to występ Iviego w starciu z Puszczą.
W 32. minucie Hiszpan przytomnie zgrał głową do Jeana Silvy, a ten trafił do na poły pustej bramki z bliskiej odległości. W 38. minucie Lopez sam umieścił piłkę w siatce i to uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego.
Te zagrania wystarczyły Rakowowi do odniesienia zwycięstwa. Dzięki niemu awansował na pozycję wicelidera tabeli PKO BP Ekstraklasy i dał dobrą odpowiedź na sensacyjne odpadnięcie z Fortuna Pucharu Polski. (MS)