Na przeciwległych biegunach formy
W pierwszym niedzielnym spotkaniu PKO BP Ekstraklasy Zagłębie Lubin podejmie Lecha Poznań. Czy rywalizacja będzie tak jednostronna, jak wskazuje na to forma obu drużyn?
Maciej Skorża może dziś pokonać swojego poprzednika – Dariusza Żurawia.
Pod względem dyspozycji sportowej Miedziowi i Kolejorz okupują przeciwległe bieguny. Gospodarze nie wygrali ligowego meczu od 25 września. W tym okresie zanotowali dwa remisy i ponieśli pięć porażek. Goście od 24 września pozostają niepokonani. W samej tylko lidze zwyciężyli pięć razy, dwukrotnie dzieląc się punktami z przeciwnikami.
Faworyt starcia jest więc oczywisty. Niepowodzenie liderującego tabeli Lecha byłoby dużym zaskoczeniem.
Dla Zagłębia miłą niespodzianką będzie rozegranie spotkania bez konieczności przerywania go z powodu awarii oświetlenia. Ani w Częstochowie, ani w Gdyni się to nie udało. Podopieczni Dariusza Żurawia ulegli zarówno Rakowowi, jak i Arce.
Jeśli lubinianie mają jakiegokolwiek asa, jest nim historia. To zaskakujące, ale poznaniacy nie potrafią pokonać ich od siedmiu oficjalnych spotkań. Po raz ostatni udało im się to w 2018 roku. Potem były trzy remisy i cztery triumfy Miedziowych.
Wiele wskazuje jednak na to, że Lech się dziś przełamie. Że przeszłość nie uchroni Zagłębia przez bolesnym zderzeniem z rozpędzoną lokomotywą. O tym, czy faktycznie tak się stanie, przekonamy się wieczorem. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:30.
sar, PiłkaNożna.pl