Przejdź do treści
Moulin zapewnił Legii trzy punkty

Polska Ekstraklasa

Moulin zapewnił Legii trzy punkty

Trener Romeo Jozak od zwycięstwa rozpoczął swoją pracę w Warszawie. W niedzielnym meczu dziewiątej kolejki Lotto Ekstraklasy Legia przed własną publicznością pokonała 1:0 Cracovię. Gola na wagę wygranej Wojskowych strzelił pomocnik Thibault Moulin.

Foto: Łukasz Skwiot

Legia rozpoczęła niedzielne spotkanie przy Łazienkowskiej od zdecydowanej ofensywy. W jednej z pierwszych akcji groźny strzał na bramkę Cracovii oddał Albańczyk Armando Sadiku. Po strzale napastnika Wojskowych piłka nie znalazła jednak drogi do siatki.

Po intensywnym początku w wykonaniu gospodarzy z czasem do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy trenera Michała Probierza. W 14. minucie gry Cracovia wyprowadziła dynamiczny kontratak, który potężnym uderzeniem sfinalizował Krzysztof Piątek. Po strzale napastnika Pasów piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie uderzyła w murawę – stało się to jednak przed linią bramkową. 

Kilkadziesiąt sekund później na groźne uderzenie z dystansu zdecydował się Jaroslav Mihalik. Piłka poszybowała nieznacznie ponad bramką Arkadiusza Malarza

W trakcie pierwszej połowy Legia nie zachwyciła. Drużyna prowadzona przez Chorwata Romeo Jozaka prezentowała futbol przewidywalny, schematyczny i zachowawczy. W ofensywnych akcjach mistrzów Polski brakowało kreatywności i dokładności. 

W 38. minucie zrobiło się groźnie w szesnastce gospodarzy. Jakub Wójcicki w narożniku pola karnego minął wychodzącego z bramki Malarza, jednak po zagraniu pomocnika Cracovii piłka opuściła boisko. Legia próbowała odpowiedzieć uderzeniem z dystansu autorstwa Cristiana PasquatoGrzegorz Sandomierski poradził sobie z tym zagraniem. 

Podczas pierwszych 45 minut gole w Warszawie nie padły. Trzeba podkreślić, że bliżej zdobycia bramki byli goście z Krakowa. 

W trakcie drugiej połowy gra Legii ożywiła się po wejściu na murawę Michała Kucharczyka. W 61. minucie gry 26-letni skrzydłowy oddał strzał po dobrym podaniu od Artura Jędrzejczyka, ale zmierzającą do bramki piłkę wybił obrońca Michał Helik

W 66. minucie zawodnicy Cracovii dość długo wymieniali pomiędzy sobą piłkę w okolicy pola karnego gospodarzy. Akcję płaskim strzałem zakończył Javi Hernandez, jednak Arkadiusz Malarz zdołał złapać piłkę.


 

Kibice, którzy w niedzielny wieczór wybrali się na stadion przy ulicy Łazienkowskiej, wreszcie doczekali się gola. W 72. minucie gry Sadiku dokładnie dośrodkował w pole karne, a tam strzał głową oddał Kucharczyk. Piłka przypadkowo odbiła się od Matica Finka, po czym spadła pod nogi Thibaulta Moulina. Francuski pomocnik płaskim uderzeniem pokonał Sandomierskiego. 

W końcówce niedzielnego spotkania nie obyło się bez kontrowersji. W doliczonym czasie gry Jędrzejczyk sfaulował w polu karnym Mateusza Wdowiaka, jednak sędzia Szymon Marciniak nie wskazał na jedenasty metr. Okazało się, że arbiter podjął taką decyzję, gdyż kilka sekund wcześniej piłkarz Cracovii znalazł się na spalonym.

Legia nie prezentowała wybitnego futbolu, jednak zdołała utrzymać do końcowego gwizdka korzystny rezultat. Skromne zwycięstwo w meczu zPasami pozwoliło stołecznej drużynie awansować na czwarte miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy.

kwit, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024