Misja Bolonia. Czas na mecz z Włochami

Biało-czerwoni pokonali na inaugurację EURO Belgów (3:2), natomiast Włosi ograli Hiszpanów. Takie rozstrzygnięcia oznaczają, że środowe starcie nabiera jeszcze większej wagi. Jego zwycięzca postawi bowiem ogromny krok w stronę wywalczenia awansu do półfinałów. 

– Trudno powiedzieć, że Włosi będą pod presją. Grają u siebie, ich zawodnicy mają w sumie ponad 1000 występów w Serie A, wielu z nich grało już w dorosłej reprezentacji. Są bardzo silni, świetnie poukładani, powołali wszystkich najlepszych piłkarzy urodzonych w 1996 roku i później. Słowo presja po prostu nie pasuje do tej kadry. Na boisku zmierzą się dwa zespoły, które mają swoje marzenia i swoje atuty. Na pewno o wyniku nie zadecyduje kwestia presji – powiedział Michniewicz, cytowany przez serwis „Łączy nas piłka”.

Nasz trener wie, że faworytem spotkania są nasi rywala, jednak dał przy okazji do zrozumienia, że Polska nie przyjechała na turniej w roli turysty, co zresztą zdołała już udowodnić w trakcie starcia z Belgami. –  Jestem zafascynowany włoskim futbolem. Najbardziej podoba mi się umiejętność dobrego bronienia i żelazna taktyka na boisku. To również… nasz atut! Nauczyliśmy się od Włochów dobrej organizacji. Gramy w określony sposób i nie zmienimy tego z dnia na dzień. Przeciwko nam gra się bardzo trudno i to dobrze. A skoro idą za tym wyniki, to tym bardziej nie musimy niczego zmieniać – dodał.

Wielu podkreślało, że sam awans na mistrzostwa Europy był sukcesem, ale apetyty rośnie w miarę jedzenia. – Cieszymy się, że jesteśmy na mistrzostwach Europy i przed nami wielki mecz z Włochami. Mamy nadzieję, że będzie długo wspominany jako dobre widowisko – zakończył Michniewicz.

Mecz Włochy – Polska zostanie rozegrany w Bolonii. Początek zawodów przewidziano na godzinę 21.

gar, PiłkaNożna.pl