Portal Legionisci.com poinformował, że Dariusz Mioduski może wkrótce zrezygnować z funkcji prezesa Legii Warszawa. Sprawdziliśmy, czy przy Łazienkowskiej pojawił się taki pomysł.
Doniesienia portalu okazały się nieprawdziwe. Dariusz Mioduski w najbliższym czasie nie zrezygnuje z funkcji prezesa Legii. Właściciel mistrzów Polski miesiąc temu zdecydował się i tak na odważny krok – oddał sprawy sportowe w ręce Jacka Zielińskiego, który został dyrektorem sportowym, zastępując Radosława Kucharskiego.
Jeszcze na początku grudnia taki scenariusz wydawał się kompletnie nierealny. Kucharski miał olbrzymi kredyt zaufania od właściciela i szykował się do zimowego okna transferowego. Porażka z Radomiakiem w ostatniej jesiennej kolejce spowodowała jednak, że przy Łazienkowskiej doszło do trzęsienia ziemi i pożegnano się z poprzednim projektem.
Na kolejne, a takim należałoby nazwać rezygnację Mioduskiego z funkcji prezesa, na razie się nie zanosi. Portal Legionisci.com informował, że potencjalnym następcą na stanowisku prezesa jest Marcin Herra. I faktycznie, jego rola ma wzrosnąć, ale nie do najważniejszej funkcji w klubie.
Herra nie zostanie prezesem, ale ma wejść do zarządu klubu. Pół roku temu z zarządu odszedł Jarosław Jankowski, a w jego miejsce nie został powołany nikt inny. Herra, obok Tomasza Zahorskiego, ma być członkiem zarządu. Na stanowisku prezesa pozostanie Mioduski, a wiceprezesem dalej będzie Jarosław Jurczak.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
