Mecz nieuznanych goli w Londynie
Sporo emocji dostarczyły sobotnie derby Londynu w Premier League! Po zaciętym spotkaniu West Ham United zremisował u siebie z Chelsea Londyn 1:1 (1:1). Często w użyciu w tym starciu był system VAR, po którego użyciu anulowano aż trzy gole z powodu pozycji spalonej. Cały mecz w bramce gospodarzy rozegrał Łukasz Fabiański.
W pierwszej połowie spotkania przewagę mieli The Blues, którzy mieli powyżej 70% posiadania piłki i starali się kreować okazje strzeleckie. Na prowadzenie mogli wyjść już w 9. minucie rywalizacji, ale wówczas powracający do gry po zawieszeniu za czerwoną kartkę – Joao Felix był na pozycji spalonej i jego gol nie został uznany. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Portugalczyk siedem minut później wykorzystał dobre dośrodkowanie w pole karne Enzo Fernandeza i strzałem w środek bramki otworzył wynik derbowego starcia.
Zawodnicy trenera Grahama Pottera po strzelonym golu wciąż przeważali i kreowali sobie większą liczbę okazji strzeleckich niż rywale (4-2 w strzałach celnych w 1. połowie dla Chelsea). W 23. minucie The Blues mogli prowadzić 2:0, ale wówczas autor bramki – Kai Havertz, tak jak wcześniej Felix był na pozycji spalonej. To tylko zmotywowało piłkarzy West Hamu, którzy w 28. rywalizacji doprowadzili do wyrównania. Jarrod Bowen dopadł do piłki w polu karnym rywala, główkował nią wzdłuż bramki, gdzie doszedł do niej Emerson i wyrównał stan rywalizacji.
Takim wynikiem zakończyła się również pierwsza połowa rywalizacji. Chelsea sprawiała lepsze wrażenie, miała więcej sytuacji, ale moment dekoncentracji sprawił, że do przerwy w derbach Londynu mieliśmy remis.
Już od samego początku drugiej części spotkania Chelsea dążyła do jak najszybszego wyjścia na prowadzenie. The Blues bardzo często gościli z piłką pod polem karnym rywala, ale nie byli na tyle dokładni w swoich podaniach, żeby sprawić zagrożenie pod bramką Łukasza Fabiańskiego. Gospodarze z kolei mogli jedynie liczyć na udane wyjścia do kontrataku, których jednak nie mieli zbyt wielu w drugiej połowie.
Goście dążyli do strzelenia drugiego gola, w czym miały pomóc zmiany, a na boisku pojawili się chociażby Hakim Ziyech czy Mason Mount. To jednak nie wniosło ożywienia do gry The Blues, którzy nie potrafili znaleźć sposobu na sforsowanie defensywy Młotów. Nieporadność Chelsea prawie wykorzystali gospodarze, którzy w 82. minucie, ale autor dobitki na 2:1, Tomas Soucek znalazł się wcześniej na minimalnym spalonym. W końcówce to jednak gospodarze mieli optyczną przewagę i chcieli zdobyć bramkę zaskakując rywali rozegraniem rzutu rożnego. Defensorzy The Blues byli jednak czujni i nie dali się zaskoczyć rywalom.
Dzięki podziałowi punktów oba zespoły kontynuują swoją ligową serię meczów bez porażki. Dla West Hamu to trzeci, a dla The Blues czwarty mecz z rzędu, w którym nie schodzą z boiska pokonane. Obie drużyny mogą czuć jednak niedosyt po tym starciu.
kczu/PiłkaNożna.pl