Mecz dwóch różnych połów w Niepołomicach. Puszcza wyszarpała remis w końcówce
Puszcza Niepołomice zremisowała z Radomiakiem Radom 2:2. Po nudnej pierwszej połowie w końcówce drugiej doszło do szalonej wymiany ciosów.
W pierwszej połowie inicjatywa była po stronie Radomiaka. Gościom brakowało jednak konkretów. W 19. minucie próbował Abdoul Tapsoba, ale został zatrzymany przez Kewina Komara. Po 18 minutach z rzutu wolnego dośrodkował Roberto Alves, a celnie główkował Kamil Pestka, ale Komar pewnie złapał piłkę. W 42. minucie po indywidualnej akcji w pole karne wbiegł kapitan Rafał Wolski, ale również nie zdołał zaskoczyć bramkarza Puszczy. Pod drugą bramką najciekawiej było w 43. minucie, gdy po niefortunnym wybiciu blisko trafienia samobójczego był Marco Burch, ale dobrze zareagował Maciej Kikolski. Do przerwy utrzymał się wynik 0:0.
ZAMKNIJ
Po przerwie na początku dalej przebieg gry kontrolował Radomiak. W 54. minucie Wolski wykorzystał pozostawioną przestrzeń i na dużej prędkości wbiegł w pole karne, ale nie trafił w bramkę Puszczy. Goście dopięli swego w 69. minucie. Wówczas z rzutu rożnego dośrodkował Wolski, a na listę strzelców po uderzeniu głową wpisał się Pestka, dla którego był to 100. występ w PKO BP Ekstraklasie. Emocje, których brakował przez większość spotkania, pojawiły się w końcówce. W 85. minucie Puszcza doprowadziła do wyrównania. Po dośrodkowaniu Piotra Mrozińskiego piłka odbiła się od obrońcy Radomiaka i dopadł do niej Antoni Klimek, który strzałem z pierwszej piłki pokonał Kikolskiego. Już minutę później przyszła odpowiedź Radomiaka. Po podaniu Jana Grzesika z uderzenie z dystansu przy ziemi oodał Michał Kaput. Komar tym razem nie zdołał zareagować. Ostatnie słowo należało jednak do Puszczy. W 1. minucie doliczonego czasu gry doszło do zamieszania po wrzucie z autu Dawida Abramowicza. Najlepiej odnalazł się w nim Roman Yakuba, który z bliska skierował piłkę do siatki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem, który pozwolił Puszczy na przynajmniej chwilowe wyjście ze strefy spadkowej. (AC)
Outsider ściąga posiłki. Były gracz Realu bliski przenosin
Piast Gliwice przegrał swoje dwa pierwsze spotkania w PKO BP Ekstraklasie. Nic dziwnego więc, że gliwiczanie wciąż poszukują nowych piłkarzy. Jeden z nich lada moment ma podpisać kontrakt.
Widzew Łódź dopina kolejny hit transferowy w Ekstraklasie!
Łódzki klub już po raz kolejny w trwającym okienku odpala bombę transferową. Tym razem do Widzewa ma dołączyć środkowy obrońca z doświadczeniem reprezentacyjnym.