Matej Rodin uratował Cracovię
Niemal do samej końcówki meczu Cracovii z Górnikiem Zabrze wydawało się, że trzy punkty trafią na konto gości. Matej Rodin miał jednak inny plan i zapewnił gospodarzom remis.
Michał Probierz może być zadowolony z końcówki meczu.
Tuż przed przerwą reprezentacyjną krakowianie wyszli z kryzysu. Po pięciu kolejkach bez zwycięstwa podopieczni Michała Probierza pokonali Jagiellonię Białystok i Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Dzięki temu nie tylko wydostali się ze strefy spadkowej, ale też awansowali na dwunaste miejsce w tabeli.
Odpoczynek od spotkań ligowych nie wpłynął jednak dobrze na formę Pasów. Górnik zaczął od mocnego uderzenia i wyjścia na prowadzenie już w 2. minucie. Wynik otworzył Jesus Jimenez.
W 35. minucie zrobiło się 0:2, a z gola cieszył się Piotr Krawczyk. 26-latek mógł mieć na koncie nawet dublet, lecz przy wcześniejszym trafieniu zagrał piłkę ręką.
Druga połowa była w wykonaniu gospodarzy znacznie lepsza od pierwszej. Cracovia dłużej utrzymywała się przy piłce i oddała więcej strzałów od gości. Efekt był co najmniej dobry. W 84. minucie kontaktową bramkę zdobył Matej Rodin. W doliczonym czasie gry Chorwat trafił natomiast po raz drugi i zapewnił gospodarzom punkt.
Cracovia nie podtrzymała zwycięskiej passy, ale nie przegrała. To wystarczyło do kolejnego awansu, na całkiem wysokie dziewiąte miejsce. Górnik Zabrze wypuścił trzy oczka z rąk i jest trzynasty.
sar, PiłkaNożna.pl